Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#57799

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Tak sobie czytam http://piekielni.pl/57761#
Czasem nawet służba zdrowia zakłada, że pojechali a potrzeby nie było.
Wujek źle się poczuł. Od paru dni mu serducho dokuczało, ale to zima i zebrać się mu ciężko do lekarza było. Poczuł się na tyle źle, że ciocia wezwała karetkę. Zanim przyjechali, wziął nitroglicerynę (na nitro już przeszło tydzień jechał).
- Jak się pan czuje?
- No teraz już trochę lepiej, ale nadal kiepsko.
- A da pan radę do karetki podejść?
(200m, a wujo 110kg wagi)
- Jeśli muszę...
- To się Pan zbieraj!
Wujcio podszedł, wsiadł i pojechał na siedząco, piechotką poszedł na izbę przyjęć, dostał kartę na EKG i piechotą na to EKG szedł z sanitariuszem, mimo, że czuł się coraz gorzej i prosił o zawiezienie.
Nikomu się nie chciało wielkiego chłopa targać, a skoro nie darł japy, to widać tak źle się nie czuł

W windzie upadł i się nie podniósł.
W domu miał zawał, w windzie drugi, masywny, którego nie przeżył.
8 lutego będzie 2 lata od jego śmierci.

P.s. odnośnie komentarzy
Wujek zawału dostał przed wezwaniem karetki, natomiast źle się czuł przez cały tydzień, ale brał nitro i było lepiej. I tak, lekarz mu zalecił brać nitro jak serce będzie dokuczać.
Nie, nie sądził że ma stan przedzawałowy.
Oraz najważniejsze - tak są odpowiednie procedury i z podejrzeniem zawału powinien być transportowany na leżąco, ale ludzie są tylko ludźmi i czasami te procedury dla własnej wygody łamią.
O ile rozumiem, ze ciężko byłoby manewrować noszami przy wyjściu z domu, to już dalej można byłoby tych noszy użyć. A wujek był z tych dzielnych harcerzy, co to zawsze dadzą radę. No tym razem nie dał.

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 312 (400)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…