Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#58230

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję na pewnej bardzo popularnej stacji benzynowej od 5 miesięcy, a piekielnych historii mogłabym opowiedzieć już chyba ze 100.
Piekielna jest szefowa, piekielne zasady , piekielni koledzy z pracy, ale przede wszystkim piekielni są klienci.
Zacznę może od porąbanych zasad. My jako kasjerzy dla klienta mamy być zawsze mili, nieważne że klient równa Cię z błotem, Ty i tak masz mu włazić w tyłek bo jak nie to wyjazd.
Sytuacja z wczoraj. Przychodzi o 6 rano Paniusia (P) i od progu krzyczy:
- Chcę Gaz a tam nikogo nie ma!
Podjazdowi (którzy tankują paliwa klientom ) pracują od 8 do 20 w nocy kasjerzy tankują LPG, ale od około tygodnia mamy nowe pistolety do tankowania gazu którymi klienci powinni sami sobie tankować. Ale że to jest na naszej stacji nowość to kasjerzy chodzą ten gaz tankować, pokazują jak samemu to zrobić , przecież człowiek sam się nie nauczy. No ok.. Więc koleżanka (K) idzie zatankować Paniusi gaz. Po drodze mówi do niej :
K: U nas jest samoobsługa dystrybutora LPG.
P: I wyszłaś tylko po to żeby mi to powiedzieć czy żeby zatankować?
K: Wyszłam Pani pomóc przy zatankowaniu.
Koleżanka szuka wlewu od Gazu , samochód cały w błocie, warstwa błota ma z dobry centymetr. Klient powinien sam sobie odkręcić korek i przyszykowany czekać na przyjście kogoś do pomocy.
K: Gdzie znajduje się wlew od Gazu?
P: No pod tym błotem! Ślepa jesteś? Przecież ja nie będę się brudzić, Ty od tego jesteś!
K: ???? Popatrzyła jak na debila ale znalazła korek, odkręciła, zaczęła tankować.
P: To i benzynę mi zatankuj za 20 zł
K: Oczy jak 5 zł i mówi - Ja nie pracuję na stanowisku podjazdowego a po za tym nie mam uprawnień do tankowania paliw innych niż LPG (Co jest prawdą)
P: Gówno mnie to obchodzi! Zatankuj i już!
K: Przykro mi ale nie mogę tego zrobić. Pani może sobie sama zatankować, stanowisko jest SAMOOBSŁUGOWE.
P: Nie! Ty mi zatankuj.
No to koleżanka zatankowała.

Paniusia przychodzi do mnie do kasy i mówi:
- Więcej tu nie przyjadę ! Obsługa nie miła! Ja skargę napiszę. Tu jest brak szacunku do KLIENTA. Wy się utrzymujecie tylko dzięki klientom takim jak ja!

WTF? Zatankowała LPG za 30 zł i benzynę za 20 zł. Faktycznie bez jej wizyty stacja by zbankrutowała.

Gdzie piekielność?
Całkowity brak szacunku do nas jako do pracowników. Jesteśmy jedyną stacją w okolicy gdzie bez łaski w nocy,przy minusowych temperaturach wychodzimy do klientów żeby zatankować im ten gaz. Włazimy wszystkim w du*e , sprawiamy żeby czuli się wyróżnieni jako klienci, staramy się stwarzać miła i przyjazną atmosferę żeby klient do nas wracał, a tu natrafi się taki babsztyl co traktuje nas jak służących i pokazuje jaka to ona ważna jest. A przede wszystkim gdzie szacunek człowieka do człowieka??

stacja benzynowa

Skomentuj (56) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 536 (726)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…