Stoję sobie z drobnymi zakupami w Carrefourze, niedaleko mojego mieszkania (to ten mały, Carrefour express). Przede mną ok 3-4 osoby, plus babka, na oko koło siódmego krzyżyka, siwa, zadbana, porządnie ubrana, kupuje jakieś tam drobiazgi.
Kasjerka nabija, podaje kwotę, paragon, babka patrzy na tenże, po czym mówi, głosem w barwie sopranu, niosącym się co najmniej w okolice sąsiedniego powiatu :
- Jak tyś mie, tępa k*rwo, te bułki naliczyła????!
Dziewczyna na kasie (nowa, widziałam pierwszy raz, a chodzę tam codziennie) mówi, że trzy bułki, za tyle i tyle, takie i takie, babka w krzyk, że nie, że wzięła nie takie, a inne, 5 groszy (5 GROSZY) tańsze, i zaczyna wyklinać biedną dziewczynę.
Mieszkam na osiedlu, gdzie masa blokersów siedzi nocami i bluzga, sama też w tej materii święta nie jestem, ale to, co mówiła ta babina, zwaliło mnie z nóg, zresztą jak wszystkich obecnych, których zwyczajnie sparaliżowało. Jak żyję 30 lat i wiele widziałam, tak NIGDY nie słyszałam takiej soczystej wiązanki.
"Przyje*ana głodem końska spierd*olina" mnie urzekła...
Dziewczyna na kasie, jak już doszła do siebie, ze łzami w oczach babce zrobiła zwrot, na zawrotną kwotę 15 groszy. Tamta nadal bluzgając, wyszła ze sklepu.
Szacunek dla starszych... tak...
Kasjerka nabija, podaje kwotę, paragon, babka patrzy na tenże, po czym mówi, głosem w barwie sopranu, niosącym się co najmniej w okolice sąsiedniego powiatu :
- Jak tyś mie, tępa k*rwo, te bułki naliczyła????!
Dziewczyna na kasie (nowa, widziałam pierwszy raz, a chodzę tam codziennie) mówi, że trzy bułki, za tyle i tyle, takie i takie, babka w krzyk, że nie, że wzięła nie takie, a inne, 5 groszy (5 GROSZY) tańsze, i zaczyna wyklinać biedną dziewczynę.
Mieszkam na osiedlu, gdzie masa blokersów siedzi nocami i bluzga, sama też w tej materii święta nie jestem, ale to, co mówiła ta babina, zwaliło mnie z nóg, zresztą jak wszystkich obecnych, których zwyczajnie sparaliżowało. Jak żyję 30 lat i wiele widziałam, tak NIGDY nie słyszałam takiej soczystej wiązanki.
"Przyje*ana głodem końska spierd*olina" mnie urzekła...
Dziewczyna na kasie, jak już doszła do siebie, ze łzami w oczach babce zrobiła zwrot, na zawrotną kwotę 15 groszy. Tamta nadal bluzgając, wyszła ze sklepu.
Szacunek dla starszych... tak...
sklepy
Ocena:
802
(894)
Komentarze