Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#58428

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Witam piekielnych z moją debiutancką historią :)
Sprzed chwili.
Siedzę sama w domu wykorzystując ostatnie godziny przed egzaminem na prawo jazdy na rozwiązywanie testów, gdy błogą ciszę przerywa mi dźwięk telefonu stacjonarnego. Podniosłam się leniwie z kanapy ciągle w głowie mając "zasadę prawej ręki". Odbieram. W słuchawce miły kobiecy głos zaczyna prawie że wyśpiewywać swój monolog:
-Piekielna Telefonistka: Dzień dobry! Dzwonię z firmy "jdsbchdbchd bchbchds"! Chciałabym zaprosić Państwa na niesamowite spotkanie! Spotkanie to odbędzie się w hotelu "bardzofajnyhotel" w dniu jutrzejszym o godzinie 16:00......

Tu postanowiłam Pani przerwać. Nie tylko dlatego, że o tej porze wszyscy domownicy są zwykle w pracy, nie dlatego, że nie chciało mi się z nią gadać, ale dlatego, że domyśliłam się o jakie "spotkanie" może chodzić (kołdry/garnki/leczące wszystkie choroby lampy itp.). Jednak wyznając zasadę "żadna praca nie chańbi" wysłuchałam Pani do końca zdania po czym uprzejmie poinformowałam, iż: "Dziękuję, nie jesteśmy zainteresowani".

Nim skończyłam swoje zdanie w słuchawce rozległa się głucha cisza i sygnał "pip pip pip".


Grunt to szacunek do potencjalnego klienta.

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -11 (25)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…