Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#58648

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz!

Późne popołudnie w miejskim autobusie. Ludzie wchodzą i wychodzą, tłum to gęstnieje, to się rozrzedza. Pojawiają się dwa wolne miejsca praktycznie tuż przy samych drzwiach, a że nikt do nich nie pędzi, żadna babcia swoją laską niewinnych istot nie kaleczy, w drodze do upragnionego raju, to korzystam. Jechałam praktycznie na samą pętlę, kilkanaście przystanków do celu, a więc po co stać. Staje koło mnie [E]legancka [K]obieta w średnim wieku, pyta czy wolne, siada, rozgląda się dookoła tak jakby oceniając pozostałych pasażerów. Nikt nie spodziewa się jakichkolwiek niespodzianek.

Kolejny przystanek, tylko jeden pasażer wsiada - pan koło 60tki, chudy, skromnie i nie do końca czysto ubrany, aczkolwiek ani nos nie wygląda na zaczerwieniony, ani standardowego dla niektórych zapaszku alkoholu nie czuć. Ot, człowiek któremu niezbyt się powodzi. Bilet kasuje, siada na wolnym miejscu przed nami, dziurawy kapelusz na czoło naciąga, chowa głowę w ramionach i wydaje się, że chce zniknąć z oczu innym. W pierwszych sekundach zdziwiło mnie to, może jakiś nieśmiały? Niestety po chwili zrozumiałam dlaczego tak się zachował.

[EK] FUUUUUUUUUUUUJ! Jak to tak takie menelstwo z normalnymi ludźmi jeździ?! To oburzające! Poszedł stąd! To autobus! Jak on cuchnie! Tu bydło nie jeździ tylko normalni ludzie z kulturą! Oburzające!

I w te pędy, nie dając nikomu szans na jakąkolwiek reakcję, Pani ucieka na drugi koniec pojazdu. Nie ukrywam - zatkało mnie.

Pan jedynie przygarbił się jeszcze trochę, wyszeptał ciuchutko pod nosem przepraszam, wstał, po czym stanął przy drzwiach, a raczej wtulił się w samiutki róg powstały ze skrzydła drzwi i szyby oddzielającej wejście od środka pojazdu.

Kolejny przystanek - widzę, że na pojazd oczekuje [D]ziewczyna na [W]ózku z jakimś mężczyzną oraz moja koleżanka, która od razu zajęła miejsce koło mnie. [DW] ubrana stylowo, gustu jej odmówić nie można, wszystko zgodnie z najnowszymi trendami. Kierowca wysiadł, by otworzyć podjazd, ale starszy pan go uprzedził, podjazd własnoręcznie rozłożył i nieśmiało zapytał czy nie pomóc przy wjeździe, moze wózek wepchnąć?

[DW] Odejdź! Ani się waż mnie dotknąć! To obrzydliwe! Co Ty tu w ogóle robisz! To autobus! Tu się wymaga kultury! Takie rzeczy są dla NORMALNYCH, rozumiesz? N O R M A L N Y C H!

Mężczyzna, który jej towarzyszył wózek wprowadził, praktycznie zaskoczonego starszego pana przepychając, ustawił w wyznaczonym miejscu i z gradową miną stanął obok. Dziewczę cały czas pod nosem wyzywało na chamstwo i prostactwo 'menelstwa'.

Pan jedynie się przygarbił jeszcze bardziej i patrząc pod nogi przejechał jeszcze dwa przystanki po czym wysiadł.

Ot, ludzie z kulturą.

MPK miasto wojewódzkie pełne inspiracji

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 316 (434)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…