Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#58665

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Witam,
historia sprzed kilku lat.

Dałem się namówić telefonicznie na zakup pakietu usług internetowych od firmy o nazwie "pomarańcza". Zaproponowano mi:
- Internet o szybkości 10 MB/s
- Telewizję internetową
- Nielimitowane rozmowy na tel. stacjonarny
- Router Wi-Fi Livebox
- Dekoder DVB-T i ichniej TV

Problem pokazał się dosyć szybko, na początku nie zobaczyłem w umowie małego tekstu: "Minimalna prędkość internetu wynosi 0,9 MB/s. Przypomnę, że sprzedano mi 10 MB/s internetu, nie DO 10 MB/s. Ale OK, liczyłem, że dadzą chociażby ok. 5 MB/s. Niestety się przeliczyłem. Dali 1 MB/s. Do tego po kilku telefonach do obsługi technicznej przekierowali mnie na stronę speedtest.com, która podaje szybkość internetu w mb/s, a nie w MB/s. Niestety wtedy o tym nie wiedziałem i nabrałem się że 8 mb/s to 8 MB/s. Zorientowałem się dzięki Steam'owi, który pokazał, że mój internet działa z szybkością 1 MB/s.

Do tej pory myślałem, że speedtest jest "oszukany" i przekłamuje szybkość internetu. Dzięki Waszym komentarzom do poprzedniej wersji tej historii, dowiedziałem, się, że to nie speedtest a facet z obsługi technicznej mnie wykiwał. Wykorzystał, że nie widziałem różnicy pomiędzy MB/s a mb/s.


Dziękuję Wam za oświecenie mnie w tej sprawie :)

Morał: Nie ufaj bezgranicznie obsłudze technicznej! A gdy nie jesteś czegoś pewny: wstaw to na piekielni.pl! Dobroduszni komentujący rozwiążą problem za nas ;)

PS. Jeszcze raz dzięki za oświecenie mnie :D

call_center

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -1 (77)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…