#58824

Staram się nie myśleć w kategoriach stereotypów typu - Cygan = nierób, dresiarz = bezmózgowiec. Staram się, ale co chwilę ktoś mi to uniemożliwia, udowadniając, że stereotypy nie wzięły się z powietrza.

Jechałem samochodem w zeszłe wakacje drogą miedzy blokami, z prędkością jakieś 30-40km na godzinę. Zobaczyłem stojące koło drogi towarzystwo ubiorem i zachowaniem wyrwane z dowcipów o blond-plastikach i dresiarzach. Jeden z wesołych chłopców widząc nadjeżdżające z daleka auto wyskoczył na jezdnię machając rękami i robiąc głupie miny, po czym uskoczył odpowiednio wcześnie na pobocze i z zamachem kopnął prawą nogą przedni zderzak mojego przejeżdżającego samochodu. Efekt łatwy do przewidzenia - obróciło go i upadł krzycząc i trzymając się za nogę. Nie chciałem sprawdzać, czy z nim wszystko OK, bo towarzystwo zaczęło rzucać k*rwami i biec w moim kierunku.

Niektórzy naprawdę nadają się do pilnej transplantacji mózgu z powodu zagrożenia własnego życia. Przeszczep może być nawet od kozy.

komunikacja prywatna kontra młodzież osiedlowa