zarchiwizowany
Skomentuj
(4)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Pracuję w biurze kancelarii adwokackiej.
Przychodzi starsza Pani, po 70 i prosi o poradę. Dialog wyglądał mniej więcej tak:
SP: Ja do adwokata na poradę
Ja: Dzien dobry Pani, przykro mi, ale w tej chwili wszyscy są w sądach. Mogę Panią zapisać na najbliższy termin lub podać nr tel, jeśli chce Pani zrobić to osobiście.
SP: Jak to nikogo nie ma, tu powinny być dyżury, ja specjalnie przyszłam, jeszcze II piętro i co ja mam teraz zrobić?
Ja: Przykro mi, ale jedyne co mogę zrobić to..
SP: Tak, Wam wszystkim przykro, a schodów kto tu tyle narobił, na parterze trzeba było.. A Pani?
Ja: Ja? Nie rozumiem?
SP: No Pani niech mi udzieli porady.
Ja: Niestety nie mogę, nie jestem prawnikiem.
W tym momencie Pani podchodzi do mojego biurka i wykrzykuje
SP: TO SIĘ TRZEBA BYŁO UCZYĆ !!!
Szczerze mówiąc, zaniemówiłam. Nawet nie zdążyłam nic odpowiedzieć, bo Pani sobie poszła.
A tak na marginesie, skończyłam 2 kierunki studiów i kilka kursów, ale dla Pani to za mało, bo nie mogłam jej pomóc :)
Przychodzi starsza Pani, po 70 i prosi o poradę. Dialog wyglądał mniej więcej tak:
SP: Ja do adwokata na poradę
Ja: Dzien dobry Pani, przykro mi, ale w tej chwili wszyscy są w sądach. Mogę Panią zapisać na najbliższy termin lub podać nr tel, jeśli chce Pani zrobić to osobiście.
SP: Jak to nikogo nie ma, tu powinny być dyżury, ja specjalnie przyszłam, jeszcze II piętro i co ja mam teraz zrobić?
Ja: Przykro mi, ale jedyne co mogę zrobić to..
SP: Tak, Wam wszystkim przykro, a schodów kto tu tyle narobił, na parterze trzeba było.. A Pani?
Ja: Ja? Nie rozumiem?
SP: No Pani niech mi udzieli porady.
Ja: Niestety nie mogę, nie jestem prawnikiem.
W tym momencie Pani podchodzi do mojego biurka i wykrzykuje
SP: TO SIĘ TRZEBA BYŁO UCZYĆ !!!
Szczerze mówiąc, zaniemówiłam. Nawet nie zdążyłam nic odpowiedzieć, bo Pani sobie poszła.
A tak na marginesie, skończyłam 2 kierunki studiów i kilka kursów, ale dla Pani to za mało, bo nie mogłam jej pomóc :)
Ocena:
-4
(48)
Komentarze