Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#59322

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Pracuję w biurze kancelarii adwokackiej.

Przychodzi starsza Pani, po 70 i prosi o poradę. Dialog wyglądał mniej więcej tak:

SP: Ja do adwokata na poradę
Ja: Dzien dobry Pani, przykro mi, ale w tej chwili wszyscy są w sądach. Mogę Panią zapisać na najbliższy termin lub podać nr tel, jeśli chce Pani zrobić to osobiście.
SP: Jak to nikogo nie ma, tu powinny być dyżury, ja specjalnie przyszłam, jeszcze II piętro i co ja mam teraz zrobić?
Ja: Przykro mi, ale jedyne co mogę zrobić to..
SP: Tak, Wam wszystkim przykro, a schodów kto tu tyle narobił, na parterze trzeba było.. A Pani?
Ja: Ja? Nie rozumiem?
SP: No Pani niech mi udzieli porady.
Ja: Niestety nie mogę, nie jestem prawnikiem.

W tym momencie Pani podchodzi do mojego biurka i wykrzykuje

SP: TO SIĘ TRZEBA BYŁO UCZYĆ !!!

Szczerze mówiąc, zaniemówiłam. Nawet nie zdążyłam nic odpowiedzieć, bo Pani sobie poszła.

A tak na marginesie, skończyłam 2 kierunki studiów i kilka kursów, ale dla Pani to za mało, bo nie mogłam jej pomóc :)

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -4 (48)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…