Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#59351

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Skończyłam technikum na profilu "technik kucharz". Piekielni byli tam nauczyciele jak i pewna osoba. Dziewczyna ta [G] była od swoich kolegów/ koleżanek w klasie starsza o 3 lata. Zanim trafiła do klasy technikum skończyła również zawodówkę o profilu gastronomicznym. W sumie fajnie, że chce się kształcić dalej tylko czemu nie zaocznie, żeby w między czasie pójść sobie do pracy ? Nie jestem odpowiednią osobą żeby to ocenić.
G po zawodówce powinna umieć mnóstwo rzeczy i rozstawiać na zajęciach praktycznych (które odbywały się w specjalnych salach w szkole) kolegów po kątach, ponieważ powinna już znać podstawy. Niestety G. nie umiała nawet zmywać. Trzeba było po niej wszystko poprawiać. Smutne jest również to,że nauczyciele przepuszczali ją z roku na rok i to nie tylko z zawodowych przedmiotów, ale również ogólnokształcących. W maturalnej klasie została przepuszczona z matematyki tylko i wyłącznie dlatego, że powiedziała iż nie będzie zdawała matury. Pomimo tego, że miała z wszystkich prac oceny niedostateczne dostała pozytywną ocenę na koniec roku. Uzyskała wykształcenie średnie. Na szczęście egzaminów zawodowych z zawodu technik kucharz nie zdała, bo osoba która ma wiecznie tłuste włosy, brudne paznokcie, nie zna podstaw gastronomii, potrafi gotować ziemniaki bez wody...(w czwartej klasie). Nie nadaje się do tego zawodu ... Nauczycieli uważam za piekielnych, ponieważ nie powinni jej przepuszczać z roku na rok, skoro nie opanowała podstaw.

szkoła

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 83 (351)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…