zarchiwizowany
Skomentuj
(30)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Czytam te historie osób które nie mogą znaleźć pracy, teraz dla odmiany jedna z drugiej strony. Miało być w komentarzu do innego wpisu ale wyszło dość dużo.
Pracuję w IT; branża taka że znaleźć zarówno pracę jak i pracownika powinno być łatwo. Na szybko, z naszego (firmowego) szukania pracownika:
-niektórzy przychodzą na rozmowę i pytają się czy firma xxx to tu... przy czym mylą się w nazwie. Nawet nazwy firmy nie da się zapamiętać?
-każdy dostaje bardzo prosty programistyczny "egzamin" wstępny - jedno banalne pytanie teoretyczne (na przykładzie matematyki: co to jest pierwiastkowanie), jedno zadanie praktyczne (ile to jest 1+2+3+4+5), i jedno zadanie podchwytiliwe (co tu jest źle: 2+3 = 4). Nie było osoby która by to przeszła! To ludzie po kursach turbopascala w liceum 10 lat temu powinni zrobić, a nie osoby co do których w CV często wpisane jest kilka lat programowania!
-administrator sieciowy którego zatrudniliśmy był bardzo, bardzo zaskoczony że musiał robić coś poza parzeniem kawy. Zrezygnował po 3 dniach.
-kilka osób przyszło - już po rozmowie - i pierwszego dnia wyszli po 3-4h. Ah ten nasz straszny obóz pracy gdzie nie pozwalamy na siedzenie 3-4h na facebooku...
-przychodzi młody, dostaje zadanie. Robi. Skończył. Idzie na facebooka czy czyta onet. Zero inicjatywy, zainteresowania się czymkolwiek. Mógłby chociaż dać znać że skończył, ale po co.
-pomagam komuś kto pracuje już miesiąc rozwiązać zadanie. Młody tak jakby nie ogarnia, staram się go naprowadzić bez wytykania palcem co jest źle albo zrobienia samemu. W końcu okazuje się że młody nie zna podstaw SQLa i nie potrafi złożyć żadnego zapytania. Proszę o nauczenie się "na jutro" tego i tego, materiału łacznie na jakieś 10 minut nauki. Najprostsze komendy, nic więcej. Pytam się młodego następnego dnia o to samo... on nie wie... zapomniał.
Płacimy uczciwie, bez problemu można szybko mieć średnią krajową, wymagania mamy takie aby "młody" umiał napisać COKOLWIEK w CZYMKOLWIEK i chciał robić COKOLWIEK... a mimo to średnio 1 osoba na cały rok do czegoś się nadaje. I to jest w tym całym magicznym IT gdzie praca jest zawsze i wszędzie a programistów jak psów.
Przez to wszystko powoli dochodzę do wniosku że ewolucja i dobór naturalny nie działają. Po co nam w społeczeństwie ludzie którzy nic nie chcą, nic nie potrafią, którzy wszystko mają w dupie i tylko zasiłki potrafią wyciągać?
Pracuję w IT; branża taka że znaleźć zarówno pracę jak i pracownika powinno być łatwo. Na szybko, z naszego (firmowego) szukania pracownika:
-niektórzy przychodzą na rozmowę i pytają się czy firma xxx to tu... przy czym mylą się w nazwie. Nawet nazwy firmy nie da się zapamiętać?
-każdy dostaje bardzo prosty programistyczny "egzamin" wstępny - jedno banalne pytanie teoretyczne (na przykładzie matematyki: co to jest pierwiastkowanie), jedno zadanie praktyczne (ile to jest 1+2+3+4+5), i jedno zadanie podchwytiliwe (co tu jest źle: 2+3 = 4). Nie było osoby która by to przeszła! To ludzie po kursach turbopascala w liceum 10 lat temu powinni zrobić, a nie osoby co do których w CV często wpisane jest kilka lat programowania!
-administrator sieciowy którego zatrudniliśmy był bardzo, bardzo zaskoczony że musiał robić coś poza parzeniem kawy. Zrezygnował po 3 dniach.
-kilka osób przyszło - już po rozmowie - i pierwszego dnia wyszli po 3-4h. Ah ten nasz straszny obóz pracy gdzie nie pozwalamy na siedzenie 3-4h na facebooku...
-przychodzi młody, dostaje zadanie. Robi. Skończył. Idzie na facebooka czy czyta onet. Zero inicjatywy, zainteresowania się czymkolwiek. Mógłby chociaż dać znać że skończył, ale po co.
-pomagam komuś kto pracuje już miesiąc rozwiązać zadanie. Młody tak jakby nie ogarnia, staram się go naprowadzić bez wytykania palcem co jest źle albo zrobienia samemu. W końcu okazuje się że młody nie zna podstaw SQLa i nie potrafi złożyć żadnego zapytania. Proszę o nauczenie się "na jutro" tego i tego, materiału łacznie na jakieś 10 minut nauki. Najprostsze komendy, nic więcej. Pytam się młodego następnego dnia o to samo... on nie wie... zapomniał.
Płacimy uczciwie, bez problemu można szybko mieć średnią krajową, wymagania mamy takie aby "młody" umiał napisać COKOLWIEK w CZYMKOLWIEK i chciał robić COKOLWIEK... a mimo to średnio 1 osoba na cały rok do czegoś się nadaje. I to jest w tym całym magicznym IT gdzie praca jest zawsze i wszędzie a programistów jak psów.
Przez to wszystko powoli dochodzę do wniosku że ewolucja i dobór naturalny nie działają. Po co nam w społeczeństwie ludzie którzy nic nie chcą, nic nie potrafią, którzy wszystko mają w dupie i tylko zasiłki potrafią wyciągać?
Ocena:
151
(239)
Komentarze