Witam wszystkich ponownie. Tak, po odpoczynku, były hellraiser powraca.
Zapewne każdy z nas widział kiedyś wypadek, zdarzenie losowe.
Na to nie ma mocnych.
Przedwczoraj przywieźli mi motocyklistę.
Jechał wąską uliczką w mieście, w ruchliwej dzielnicy. Z boku drogę zajechał mu starszy kierowca samochodu.
Ciąg dalszy do przewidzenia: huk, karetka, SOR.
Zmiażdżona klatka piersiowa, rozerwane narządy jamy brzusznej, Mnogie złamania kończyn, to już najmniejszy kłopot.
Niby sprawa jasna: starszy kierowca nie zauważył, wymusił, rozwalił chłopaka - dzisiaj go widziałem, walczy o życie, ale marnie to wygląda.
Piekielność?
Zanim go uśpiliśmy, zdążył wyznać, że jechał co prawda na dwójce, ale coś koło 100 na godzinę.
W środku miasta, w godzinach szczytu.
Patrzmy w lusterka. A może... obowiązkowe radary przeciwmotocyklowe? W każdym samochodzie?
Zapewne każdy z nas widział kiedyś wypadek, zdarzenie losowe.
Na to nie ma mocnych.
Przedwczoraj przywieźli mi motocyklistę.
Jechał wąską uliczką w mieście, w ruchliwej dzielnicy. Z boku drogę zajechał mu starszy kierowca samochodu.
Ciąg dalszy do przewidzenia: huk, karetka, SOR.
Zmiażdżona klatka piersiowa, rozerwane narządy jamy brzusznej, Mnogie złamania kończyn, to już najmniejszy kłopot.
Niby sprawa jasna: starszy kierowca nie zauważył, wymusił, rozwalił chłopaka - dzisiaj go widziałem, walczy o życie, ale marnie to wygląda.
Piekielność?
Zanim go uśpiliśmy, zdążył wyznać, że jechał co prawda na dwójce, ale coś koło 100 na godzinę.
W środku miasta, w godzinach szczytu.
Patrzmy w lusterka. A może... obowiązkowe radary przeciwmotocyklowe? W każdym samochodzie?
słuzba_zdrowia
Ocena:
443
(571)
Komentarze