Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#59607

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pod historią o wyłudzaniu badań trafiły do mnie takie komentarze:
"Łaskę robicie, że kierujecie na jakiekolwiek badania, to się mu nie dziwię."
"Zaraz, zaraz, przecież ten człowiek opłaca badania zrzucając się na nasz kochany zus więc jak psu micha mu się należy komplecik i co tylko sobie zamarzy."
"Ty z własnej kieszeni za nie nie płacisz. A ja składki owszem, płacę, i coś bym z tego chciała mieć."

To bardzo popularny mit. Fałszywy, jak to mity mają w zwyczaju.

Tak naprawdę każdy z nas jest ubezpieczony w NFZ. Tak samo jak ubezpiecza samochód, dom czy zdrowie za granicą. I jak każda firma NFZ dokładnie określa komu i co kupił w szpitalach czy przychodniach (czy aptekach - co pacjenci jakoś łatwiej rozumieją).

POZ nie dostaje jakiś mitycznych składek, w wysokości tego, co odprowadzacie, tylko ogólny fundusz na badania. 8 zł miesięcznie od jednej zapisanej osoby. Do lekarza zapisanych może być max 2750 (a często jest mniej), czyli mała przychodnia otrzyma miesięcznie maksymalnie 22000 zł.
Z tego trzeba wypłacić pensje minimum czterech osób (lekarz, dwie pielęgniarki-rejestratorki, osoba sprzątająca), zapewnić sprzęt (środki czystości, sprzęt jałowy, leki, od czasu do czasu większy zakup, np EKG), opłacić media (w tym wywóz odpadów medycznych), mieć abonamentową umowę z laboratorium na odbiór i dostarczanie wyników (w tym również badania radiologiczne, inwazyjne, jak np kolonoskopie), opłacić transport medyczny (abonament plus wezwania). A dodatkowo każde badanie, każda morfologia, każdy INR, każda glukoza czy hormony kosztują osobno.

Więc uwierzcie, nie płacicie składek na każdą swoją fanaberię, ale płacicie za to, żeby w razie konieczności móc wejść do przychodni i uzyskać poradę. To, co tam dostaniecie zależy od waszego zdrowia, od chęci już nie.

NFZ nie wykupił pakietu "co się każdemu uwidzi" i zupełnie nie ma ochoty płacić za badania zrobione ot tak. I nikogo nie stać na fundowanie każdemu co rok niepotrzebnych badań. Co innego, jeśli szukamy jakiejś choroby. Ale do tego trzeba mieć wskazania!

Szkoda tylko, że każde z was żyje w przeświadczeniu, że zapłaciło olbrzymią składkę, która pewnie leży w POZ w sejfie i skąpe konowały nie chcą dawać badań. To, że składka po drodze rozpełzła się na pracowników ZUS, NFZ, szeroko pojętej administracji, i zostało 8 zł, to już nikt nie pamięta.

PS. Rocznie każde z Was daje do POZ 96 zł.
Cena pakietu (takiego ogólnego, który każdy chciałby sobie co rok zrobic) w którego skład wchodzi:
Morfologia krwi; OB; lipidogram i glukoza; elektrolity, TSH i badanie ogólne moczu to koszt 113 zł w naszym laboratorium.

Skomentuj (120) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 395 (677)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…