zarchiwizowany
Skomentuj
(78)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
W tym roku urodziłam synka.
Razem z narzeczonym zaczęliśmy starać się o tzw. becikowe i rodzinne.
Parę lat temu do becikowego wystarczyła karta ciąży ,w której zaznaczone było , że pierwsza wizyta u lekarza była maksymalnie w 10 tygodniu ciąży.
Nikt ,kto nie musiał się starać o to nie wyobraża sobie ile papierów jest potrzebnych żeby cokolwiek od miasta dostać.
Wszystkich dokumentów mieliśmy około 40 plus ksera...
To samo jest potrzebne do rodzinnego... Wynosi ono jednorazowo 1000 i do tego 77 zł miesięcznie.. dla jednych dużo dla drugich mało ,ale przy małym dziecku każdy pieniądz się liczy.
Niestety Nam nie należy się to. A dlaczego? Przekraczamy dochód na członka rodziny o AŻ 17 złotych :)
Ja zarabiam najniższą krajową , a narzeczony ma jakąś śmieciową umowę z kwotą 423 zł . Widocznie da się za to w trójkę wyżyć i to pewnie na wysokim poziomie
Razem z narzeczonym zaczęliśmy starać się o tzw. becikowe i rodzinne.
Parę lat temu do becikowego wystarczyła karta ciąży ,w której zaznaczone było , że pierwsza wizyta u lekarza była maksymalnie w 10 tygodniu ciąży.
Nikt ,kto nie musiał się starać o to nie wyobraża sobie ile papierów jest potrzebnych żeby cokolwiek od miasta dostać.
Wszystkich dokumentów mieliśmy około 40 plus ksera...
To samo jest potrzebne do rodzinnego... Wynosi ono jednorazowo 1000 i do tego 77 zł miesięcznie.. dla jednych dużo dla drugich mało ,ale przy małym dziecku każdy pieniądz się liczy.
Niestety Nam nie należy się to. A dlaczego? Przekraczamy dochód na członka rodziny o AŻ 17 złotych :)
Ja zarabiam najniższą krajową , a narzeczony ma jakąś śmieciową umowę z kwotą 423 zł . Widocznie da się za to w trójkę wyżyć i to pewnie na wysokim poziomie
prawo urząd macierzyństwo
Ocena:
161
(349)
Komentarze