Chciałbym opowiedzieć o nowej usłudze Poczty Polskiej. Mianowicie chodzi o awizo elektroniczne, które otrzymywać można przez SMS lub drogą mailową.
Jakiś czas temu (może około trzech tygodni), będąc na poczcie pani w okienku zaproponowała mi usługę nieodpłatną polegającą na zastąpieniu awizo tradycyjnego elektronicznym i podała druczek do wypełnienia. Bo to szybsze, bo bezpieczniejsze, bo nie zaginie. Po krótkim zastanowieniu doszedłem do wniosku, że dlaczego nie. Wypełniłem wspomniany druczek swoimi danymi i oddałem w okienku.
Przedwczoraj w godzinach popołudniowych wróciłem do domu i co widzę? Awizo papierowe. Ok - myślę sobie - może usługa jeszcze nie zadziałała.
Jako, że poczta w mojej okolicy czynna jest do godziny 20:00 poszedłem odebrać przesyłkę. Awizo, dowód osobisty, podpis, przesyłka w dłoni, wszystko jak zawsze.
Wczoraj, czekając na jeszcze jedną przesyłkę otrzymałem awizo esemesowe. Było około godziny 18:00, więc siup w buty i biegnę na pocztę. Przy okienku podaję pani dowód osobisty i mówię, że chciałem odebrać. Pani bierze dowód, wklepuje coś w komputer, patrzy i zaczyna się krzywić. Po chwili wklepuje coś jeszcze raz, a po dłuższej chwili wklepuje coś po raz trzeci. Proponuję w końcu, że podam jej numer przesyłki z esemesowego awizo. Po podaniu numeru Pani wklepuje coś w komputer, patrzy, krzywi się, wklepuje raz jeszcze, wklepuje po raz trzeci, wstaje i wychodzi. Wraca po chwili, wklepuje coś w komputer... W końcu spogląda na mnie i pyta:
- Pan wczoraj odbierał przesyłkę po godz. 18:00?
- Tak.
- To awizo jest do tej właśnie przesyłki.
A więc jednak komputeryzacja poczty nie powiodła się. Misja zakończona niepowodzeniem :)
Jakiś czas temu (może około trzech tygodni), będąc na poczcie pani w okienku zaproponowała mi usługę nieodpłatną polegającą na zastąpieniu awizo tradycyjnego elektronicznym i podała druczek do wypełnienia. Bo to szybsze, bo bezpieczniejsze, bo nie zaginie. Po krótkim zastanowieniu doszedłem do wniosku, że dlaczego nie. Wypełniłem wspomniany druczek swoimi danymi i oddałem w okienku.
Przedwczoraj w godzinach popołudniowych wróciłem do domu i co widzę? Awizo papierowe. Ok - myślę sobie - może usługa jeszcze nie zadziałała.
Jako, że poczta w mojej okolicy czynna jest do godziny 20:00 poszedłem odebrać przesyłkę. Awizo, dowód osobisty, podpis, przesyłka w dłoni, wszystko jak zawsze.
Wczoraj, czekając na jeszcze jedną przesyłkę otrzymałem awizo esemesowe. Było około godziny 18:00, więc siup w buty i biegnę na pocztę. Przy okienku podaję pani dowód osobisty i mówię, że chciałem odebrać. Pani bierze dowód, wklepuje coś w komputer, patrzy i zaczyna się krzywić. Po chwili wklepuje coś jeszcze raz, a po dłuższej chwili wklepuje coś po raz trzeci. Proponuję w końcu, że podam jej numer przesyłki z esemesowego awizo. Po podaniu numeru Pani wklepuje coś w komputer, patrzy, krzywi się, wklepuje raz jeszcze, wklepuje po raz trzeci, wstaje i wychodzi. Wraca po chwili, wklepuje coś w komputer... W końcu spogląda na mnie i pyta:
- Pan wczoraj odbierał przesyłkę po godz. 18:00?
- Tak.
- To awizo jest do tej właśnie przesyłki.
A więc jednak komputeryzacja poczty nie powiodła się. Misja zakończona niepowodzeniem :)
Wrocław
Ocena:
401
(479)
Komentarze