zarchiwizowany
Skomentuj
(30)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Witam wszystkich, to jest moja pierwsza historia więc proszę o wyrozumiałość :)
Jakieś 3 tygodnie temu u mojej babci na wsi zdarzył się wypadek. Kobieta w 6 miesiącu ciąży, na prostej drodze uderzyła w drzewo. Służby wezwane przez okolicznych mieszkańców przybyły zadziwiająco szybko. Kobieta cały czas przytomna trafiła do szpitala, wprowadzono ją w śpiączkę.
Wynik wypadku: wszystkie kończyny połamane, pęknięta wątroba i wycięta śledziona. Niestety dziecka nie uratowano. To była druga ciąża kobiety, którą straciła. Tragedia.
Gdzie piekielność? Otóż kobieta podczas jazdy samochodem rozmawiała przez telefon, straciła panowanie nad kierownicą i wylądowała na drzewie.
Rozsądek cechą dobrą, niestety coraz rzadszą.
Jakieś 3 tygodnie temu u mojej babci na wsi zdarzył się wypadek. Kobieta w 6 miesiącu ciąży, na prostej drodze uderzyła w drzewo. Służby wezwane przez okolicznych mieszkańców przybyły zadziwiająco szybko. Kobieta cały czas przytomna trafiła do szpitala, wprowadzono ją w śpiączkę.
Wynik wypadku: wszystkie kończyny połamane, pęknięta wątroba i wycięta śledziona. Niestety dziecka nie uratowano. To była druga ciąża kobiety, którą straciła. Tragedia.
Gdzie piekielność? Otóż kobieta podczas jazdy samochodem rozmawiała przez telefon, straciła panowanie nad kierownicą i wylądowała na drzewie.
Rozsądek cechą dobrą, niestety coraz rzadszą.
wypadki
Ocena:
48
(304)
Komentarze