Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#60799

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Witam Piekielnych. Po dosyć długim czasie zdecydowałam się dodać swoją pierwszą historię.

Na początek kilka słów wstępu. Mam Siostrę w wieku gimnazjalnym. Co ważne dla historii, Siostra jest nieco krąglejsza od swoich rówieśniczek, ale nie jest to rzucająca się w oczy różnica. Drugą istotną sprawą jest, jej oraz kilku jej koleżanek, głębokie uwielbienie dla serialu o pewnym brytyjskim detektywie. Na ogół nikomu to nie przeszkadza, o ile nie przyjmuje formy całodziennej adoracji, osoby tegóż detektywa i jego przyjaciela, w formie nieustannej gadaniny. Ostatnia rzecz to wszechobecna Twarzoksiążka i zdjęcia profilowe z podoklejanymi kolorowymi wąsami made by Paint.

Wątek główny:
Siostra ma w klasie pewnego Piekielnego Chłopca. Można by powiedzieć typowy gimbus, do tego internetowy hejter/troll/szpaner (niepotrzebne skreślić). Przewrotny los sprawił, że ów Piekielny Chłopiec od początku drugiego semestru wziął sobie na celownik moją Siostrę.

Na początku, wraz z koleżankami, podręcznikowo wręcz starały się ignorować zaczepki i wredne komentarze Piekielnego Chłopca w szkole, dotyczące swojego hobby (serial), wyglądu i zachowania (gadanie o serialu, bohaterach).

Zdarza się, że takie zachowanie działa na takie osobniki jak ta wysłużona płachta na byka i tak było w tym przypadku. Piekielny Chłopiec rozpoczął ofensywę w internecie. Zaczęły się niemiłe, wręcz chamskie komentarze pod zdjęciami, doszły do tego wiadomości pod adresem Siostry i jej koleżanek o treści zawierającej organy płciowe męskie, samice psów i panie lekkich obyczajów.

Siostra, że wrażliwą duszę artystki posiada, przejęła się sytuacją w wysokim stopniu, tzn nieraz przyszła zapłakana ze szkoły, albo nie odzywała się cały dzień. Teraz, gdy zaczęły się wakacje, spam na Twarzoksiążce przybrał na sile. Do Piekielnego Chłopca nie trafiają ani kulturalne prośby o zaprzestanie swojej bezsensownej działalności, ani nawet te mniej kulturalne. O wiele mniej.

Tu pytanie do Was, drodzy Piekielni. Czy znacie sposób na poradzenie sobie z takim czymś? Sama mogę jedynie zaproponować zablokowanie delikwenta, ale co po wakacjach?

Sytuacja jak dla mnie piekielna, bo sama mam ochotę zrobić kolesiowi coś niedobrego. Proszę o wybaczenie za ewentualne błędy, no i długość :)

EDIT: gdyby ktoś się zastanawiał, dlaczego sprawa nie została zgłoszona jeszcze w roku szkolnym - o wszystkim dowiedziałam się dopiero po powrocie z uczelni 2 tygodnie temu (studiuje 300km od domu), a Siostra nie chce o tym rozmawiać z rodzicami

szkoła internet

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -7 (25)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…