Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#61101

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Sytuacja miała czas jakieś 2tygodnie temu.
Jestem 18-latkiem, który podczas wakacji chciał sobie dorobić, z racji tego użyłem internetu aby znaleźć jakieś zajęcie.

Dopatrzyłem się pracy sezonowej w smażalni ryb nad morzem w miejscowości Karwia, ja mieszkam w Legnicy, czyli jak się łatwo domyślić kawał drogi.
Wszystko ugadane przez telefon, pani wydaje się miła i uczciwa - jedziemy.

Po 12 godzinach podróży dotarłem na miejsce, pierwsze wrażenie dość pozytywne. Pierwsza rozmowa, wszystko wyjaśnione, piekielna prowadzi mnie do pokoju w którym miałem spać, następnie przedstawiła załodze na kuchni. Generalnie początek dość miły i wydający się na uczciwy, nic z tego.

Po zapoznaniu się z załogą, piekielna bierze mnie na bok i mówi że ma "sprawę", ja jako młody kulturalny człowiek słucham co ma do powiedzenia i uszom nie dowierzam. [J]a [P]iekielna
[J] Słucham o co chodzi?
[P] Trudno mi o tym mówić, ale potrzebuję pożyczyć 300zł do wypłaty, zabrakło mi na produkty.
[J] Niestety, nie posiadam takiej kwoty przy sobie i nie jestem w stanie spełnić pani prośby.
[P] Rzeczywiście, kwota może za duża, no to może chociaż 100zł?
[J] Również nie posiadam takiej gotówki przy sobie.
[P] W takim razie krótka piłka - albo coś załatwisz, albo się żegnamy.
Chwila zastanowienia, czerwone światełko w głowie i jedna myśl.
[J] W takim razie idę po swoje rzeczy i wracam do domu.
Piekielna popatrzyła na mnie ze zdziwieniem ale bąknęła tylko pod nosem "OK".

Zabrałem swoje rzeczy z pokoju, postawiłem je koło wyjścia i wróciłem na kuchnie gdzie znajdowała się piekielna, aby odebrać książeczke sanepidowską.
W tym momencie epidemia zła wylała się jak rzeki w czasie powodzi.
Pani z wielkim oburzeniem zapytała się co tu jeszcze robię, zaczęła mnie wyzywać od gówniarza który nie zna życia itp.
Książeczkę oczywiście oddała po wcześniejszej groźbie wezwania policji... Przy wyjściu oberwałem jeszcze parę razy mięsem... wróciłem do domu
.
Puenta? Dla wszystkich młodych którzy pragną dorobić na wakacje: Uważajcie, gdzie jedziecie, miejcie swoje rozumy i nie dajcie się manipulować!

Karwia

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 549 (593)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…