zarchiwizowany
Skomentuj
(24)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
O piekielności albo głupocie kierowcy ZDiTM w Szczecinie.
W poniedziałek po wizycie u lekarza z córką czekamy na autobus.Podjechał.Nie marząc o tym,że pan obniży autobus abym mogła normalnie wjechać wózkiem do autobusu, podnoszę wózek i wkładam do pojazdu.Zdążyłam tylko postawić jedną nogę na podłogę autobusu,a szanowny kierowca zamyka drzwi.Jako,że trzymałam dłonie na rączkach od wózka lewa ręka została przytrzaśnięta drzwiami tak,że obiła się dość mocno o wózek.Dłoń zaczęła puchnąć więc na następny dzień udałam się do lekarza rodzinnego,na prześwietlenie i do chirurga.Okazało się,że jest bardzo mocno stłuczona.Lekarz wsadził w szynę.
Mam prośbę do użytkowników.Czy wiecie co można z tym zrobić?Złożyć skargę i starać się o odszkodowanie?Nigdy nie miałam styczności z taką sytuacją i nie wiem co począć.
W poniedziałek po wizycie u lekarza z córką czekamy na autobus.Podjechał.Nie marząc o tym,że pan obniży autobus abym mogła normalnie wjechać wózkiem do autobusu, podnoszę wózek i wkładam do pojazdu.Zdążyłam tylko postawić jedną nogę na podłogę autobusu,a szanowny kierowca zamyka drzwi.Jako,że trzymałam dłonie na rączkach od wózka lewa ręka została przytrzaśnięta drzwiami tak,że obiła się dość mocno o wózek.Dłoń zaczęła puchnąć więc na następny dzień udałam się do lekarza rodzinnego,na prześwietlenie i do chirurga.Okazało się,że jest bardzo mocno stłuczona.Lekarz wsadził w szynę.
Mam prośbę do użytkowników.Czy wiecie co można z tym zrobić?Złożyć skargę i starać się o odszkodowanie?Nigdy nie miałam styczności z taką sytuacją i nie wiem co począć.
komunikacja_miejska
Ocena:
77
(289)
Komentarze