Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#62243

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kolejna historia o kurierach, a konkretnie o jednym.

Prowadzę firmę, która ma siedzibę w mieście X (wynajęte mieszkanie i przerobione na biuro), magazyn w mieście Y. Ze względu na działalność mamy podpisaną umowę z firmą kurierską ze "szczęśliwą" cyfrą w nazwie. Średnio raz w tygodniu przesyłane są dokumenty z jednej siedziby do drugiej (czyli nadawcą i odbiorcą jest ta sama firma). Zgodnie z umową kolejnego dnia roboczego od wysłania paczki, powinna nastąpić pierwsza próba doręczenia. Jeśli nikogo nie ma pod wskazanym adresem, zostawiane jest awizo i kolejnego dnia następuje druga próba doręczenia. Jeśli jest znów nieskuteczna, wtedy ponownie kurier zostawia awizo, a paczka jest do odebrania na sortowni.

W czwartek chłopaki z miasta Y adresują przesyłkę do siedziby w mieście X. W piątek z samego rana otrzymuję sms'a, że w dniu dzisiejszym zostanie podjęta próba doręcznie owej przesyłki. Cały dzień siedzę i czekam, od godziny 7:30 do godziny 22:00 byłam pod wskazanym adresem, nawet do sklepu nie wychodziłam. Kurier się nie pojawił.
Ze względu na zakończenie miesiąca, w sobotę znów z koleżanką siedzimy i pracujemy, znów z rana dostaję sms'a o doręczeniu.

Z ciekawości zajrzałam do systemu monitorowania przesyłek. A tam jak byk: awizo wstawione do systemu o godzinie 21:15. Zdziwiona schodzę do skrzynki (pomijam oczywiście to, że cały dzień byłam pod wskazanym adresem i żadnego kuriera nie było). W skrzynce mnóstwo listów, jednak awiza brak. Wracam na górę, a koleżanka mówi mi, że na sobotę również wpisane jest awizo o godz. 9:51. Patrzę na zegarek - godzina 10:23. Byłyśmy od samego rana, znów nikt się nie skontaktował i nie pojawił. Widać kurier telepatycznie upewnił się, że nikogo nie ma.

Napisałam maila do naszych Opiekunów z firmy kurierskiej. Opisałam całą sytuację kładąc nacisk na to, żeby zastanowili się nad tym, że skoro nawet my mamy problem z kurierem przesyłając paczkę z jednej siedziby do drugiej, to nasi Klienci tym bardziej (zdarzały się sytuacje, gdzie my stawaliśmy po stronie Klienta, który mówił, że kuriera nie było, a nasi Opiekunowie twierdzili, że był i nikogo nie zastał - na tym przykładzie widać, jak kurierom "udawało się" nikogo nie zastać).

Obecnie czekam na odpowiedź i rozwój sytuacji. Kurier będzie miał problem, by naprawić swój błąd i dostarczyć paczkę, bo dziś jedziemy do miasta Y i faktycznie nikogo nie będzie pod tym adresem. A ja dokumenty chcę otrzymać, zgodnie z podpisaną umową. Ciekawa jestem, co wymyślą.

P.S. Cały czas jeździ do nas ten sam kurier. Wie on doskonale, że pod adresem doręczenia siedzi właściciel, więc kompletnie nie rozumiem jego zachowania. Wydawałoby się, że powinien się tym bardziej postarać, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik i doręczone. Jednak widać mam jakieś skrzywione pojęcie na temat sumiennego wykonywania swoich obowiązków.

kurierzy

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 274 (356)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…