Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#62263

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję jako fryzjerka i mimo, że uwielbiam swój zawód chciałabym opisać kilka irytujących sytuacji, które są z tym związane.

Na początek może to, że gdziekolwiek się nie pojawisz i poznasz nowych ludzi (spotkanie ze znajomymi, impreza, autobus, wycieczka za granicą) spotkasz się z pytaniami "jaka fryzura by mi pasowała?", "myślisz, że powinnam ściąć włosy?", "jak uważasz, w blondzie będzie mi do twarzy?" Oczywiście chętnie odpowiem na te pytania, ale gdy usiądziesz na moim fotelu fryzjerskim. A dziś, wybacz, mam wolne ;) Esencją smaku jest np odwiedzanie znajomych "może mnie ostrzyżesz jak już jesteś?" Tłumaczenie, że nie mam przy sobie nożyczek nie pomaga, bo przecież "nie szkodzi, ja mam KRAWIECKIE." NIE! Nożyczki krawieckie nie nadają się do strzyżenia włosów. To tak jakby chirurg rozcinał pacjenta nożem kuchennym.

Na koniec moje ulubione, często spotykane w rodzinie: "wpadnij do nas na kawę, (tak, czekam tylko aż padną słowa:) a i PRZY OKAZJI weź nożyczki..." wiem, że to może nic aż tak piekielnego, aczkolwiek niekiedy zatruwające życie ;)

uslugi

Skomentuj (35) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 508 (664)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…