Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#62338

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
„Rok 1984” już minął i Orwell nie przewidział wszystkiego! Rzeczywistość go przerosła. Wielki Brat jest wszędzie. Do wysnucia takiej tezy skłonił mnie kolega, a właściwie nie tyle on co zakup, którego dokonał. Kupił on "segment" w "szeregowcu" na "Zamkniętym, dobrze chronionym osiedlu". Nigdy nie przypuszczałem, że "zamknięte" osiedle deweloper potraktuje tak dosłownie. Dla mnie jest to piekielne, dla kogoś być może standard?
1. Wszechobecne kamery. Przy wejściu, na placu, na podjazdach, oraz skierowana na każde drzwi wejściowe.
2. Mieszkańcy aby otworzyć furtkę wystarczy, że zeskanują linie papilarne. I już mamy w połączeniu z kamerami bazę kto kiedy przychodzi, wychodzi itd.
3. Mieszkańcom „osadzonym” w „zamkniętym osiedlu” przysługuje widzenie. Gdy podjechałem do znajomego pan stróż, przepraszam gospodarz domu poprosił o dowód osobisty. Nie wiem dlaczego mam jakiemuś cieciowi dowód pokazywać, no ale niech mu będzie on tylko robi co mu każą. Następne pytania : do kogo i po co? do cholery WTF?! Po co te informacje? Bo musze zapisać! Już miałem odpowiedzieć :" Hated do pana Iksińskiego w celu odbycia stosunku analnego..." ale zrezygnowałem i tylko wyjęczałem, że ja tylko tak i że głównie to meble koledze przywiozłem. Po domofonowej konferencji z zainteresowanym doznałem zaszczytu wjazdu na teren "zamkniętego osiedla".
Kolega "pocieszył" mnie, że dopiero po protestach mieszkańców przestali sprawdzać zawartość bagażników lub "paki" w dostawczakach!
Bezpieczeństwo jest ważne ale ja bym się zamknąć nie dał!

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 306 (420)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…