Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#62498

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia z drugiej ręki, opowiedziana przez znajomą nauczycielkę, zamieszczona za jej zgodą.

Koleżanka [K] pracuje od kilku lat w szkole, zajmuje się nauczaniem początkowym. W zeszłym roku przyszła do niej pewna Pani i zadała jej klika pytań:

- Jakie książki będą wymagane przez [K] za 6 lat?
[K] odpowiedziała, że nie wie, czy jeszcze tu będzie pracować.

- Czy koleżanka ma już plan zajęć za następne 6 lat?
Odpowiedź jak wyżej.

- Jakie będą planowane wycieczki i zabawy dla dzieci za te 6 lat?
[K] już nieco zniecierpliwiona odpowiedziała, ze plany wykonuje z roku na rok, są zatwierdzane, bądź odrzucane przez dyrekcję i ona naprawdę nie wie, co będzie robić za 6 lat, czy w ogóle jeszcze będzie na tym świecie, czy szkoły nie zamkną (chciała uzmysłowić kobiecie absurd zadawanych pytań).

W końcu [K] zapytała ową Panią [P], czy pani planuje może do tej placówki zapisać swoją pociechę?
[P]- A i owszem.
[K]- A w jakim wieku jest pociecha?
Odpowiedź zwaliła [K] z nóg.
[P]- Ale ja jeszcze w ciąży nie jestem, ALE BĘDĘ! I chcę się porozglądać!

Odpowiedzialne podejście do tematu, czy może już przedpieluszkowe zapalenie mózgu?

szkoła

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 743 (819)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…