Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#62738

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Pracowałam na Call Center jednej z sieci komórkowych. Do moich zadań należało przedłużanie umów ze Stałymi Klientami. Starałam się nie być piekielna i zazwyczaj mi wychodziło, ale nie o tym. Historia o kliencie, która jest jedna z bardziej zabawnych i dość piekielnych, która zapadła mi w pamięć…
K-Klient
J-ja
Przed wykręceniem numeru sprawdzam w systemie, że klient biznesowy- Kancelaria prawna XYZ w większym mieście. Szczerze? Najmniej lubiłam dzwonić do takich klientów- w większości bardzo aroganccy i nieprzyjemni, ale mus to mus- nie nastawiam się.
J: Dzień dobry nazywam się Icta, dzwonie z sieci xxx, nasza rozmowa jest nagrywana. Kontaktuje się w sprawie numeru, na który dzwonie. Czy rozmawiam z właścicielem tego numeru?
K: Tak i zanim zacznie mi Pani bajki o jednorożcach opowiadać to coś Pani powiem- miałem u państwa 3 numery i dwa już przeniosłem do sieci yyy, państwo to złodzieje.. Wie Pani ile razy ja musiałem u was zasięg ładować?! Poszedłem do sieci YYY tam mnie dali taki telefon, że ja tego zasięgu ładować nie musze 3 dni a ze starym to ciągle do gniazdka się trzeba było podłączać!
J: Na pewno Pan zasięg ładował? Zasięg pochodzi z nadajników a nie gniazdek może chodziło o ładowanie baterii po prostu?
(Szczerze nie liczyłam już na żadną umowę, ale nie chciałam faceta w niewiedzy zostawiać)
K: Głupia gówniaro, chciałem być miły JA JESTEM PRAWNIKIEM PO STUDIACH a nie takim byle, czym, że na słuchawie pracujesz! Nie będziesz mi tu mówić, co ja mam robić! Reklamacje złoże i na pewno nie chce mieć z państwem nic wspólnego! (Tu kilka tekstów o tym, jaka to jestem beznadziejna, firma to zło).
Mnie trochę wmurowało, ale na szczęście się rozłączył.. Do tej pory nie wiem, o co mu do końca chodziło. Ocenę pozostawiam wam

call_center

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 80 (270)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…