Brat narzeczonego [G] podjął decyzję o wyprowadzce od rodziców. Obecnie jest na etapie urządzania mieszkania, a ponieważ jest osobą w znacznym stopniu niedowidzącą, poprosił nas o pomoc w zakupieniu kilku sprzętów domowych. Po wybraniu wszystkiego, co było na liście zostaliśmy skierowani do punktu obsługującego raty. Z zakupów niestety nic nie wyszło. Dlaczego?
Piekielna Pani poinformowała [G], że w związku z jego niepełnosprawnością musi on posiadać zaświadczenie o ubezwłasnowolnieniu i przyjść z prawnym opiekunem, który będzie za niego decydował. Żadne argumenty, że ślepota nie czyni człowieka niezdolnym do podejmowania decyzji, do pani nie docierały i uparcie trwała przy swoim. Mocno zdenerwowani opuściliśmy sklep i udaliśmy się do kolejnego. Tam bez problemu kupiliśmy na raty wszystko co było potrzebne. Pan, który nas obsługiwał, z niedowierzaniem słuchał historii o głupocie koleżanki. Skarga na Piekielną poszła. Czekamy na odpowiedź.
Piekielna Pani poinformowała [G], że w związku z jego niepełnosprawnością musi on posiadać zaświadczenie o ubezwłasnowolnieniu i przyjść z prawnym opiekunem, który będzie za niego decydował. Żadne argumenty, że ślepota nie czyni człowieka niezdolnym do podejmowania decyzji, do pani nie docierały i uparcie trwała przy swoim. Mocno zdenerwowani opuściliśmy sklep i udaliśmy się do kolejnego. Tam bez problemu kupiliśmy na raty wszystko co było potrzebne. Pan, który nas obsługiwał, z niedowierzaniem słuchał historii o głupocie koleżanki. Skarga na Piekielną poszła. Czekamy na odpowiedź.
RTV/AGD
Ocena:
662
(736)
Komentarze