Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#62781

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Czy uczciwość popłaca?
We wrześniu, wierzcie lub nie, znalazłam przypadkiem 3 telefony komórkowe, no i wszystkie do właściciela wróciły. Z pierwszymi historiami mam dobre wspomnienia, ale z trzecią...

Telefon znaleziony praktycznie pod moim domem. Dość mocno padało tego dnia, ale wszystko działało, tylko czasami było trzeba mocniej docisnąć przyciski żeby załapało. Napisałam smsa do ostatnio wybieranego nr. i po godzinie odezwał się właściciel, że tel odbierze. Pogoda brzydka, więc podałam własny adres, a co będę łazić i moknąć ;)

Przychodzi młodzik z naburmuszoną miną, wtacza mi się do domu i bez "dzień dobry" tylko "ja po telefon". Po otrzymaniu zguby, ten burak miał czelność oskarżyć mnie o zalanie telefonu i próbę kradzieży, bo zamiast od razu do niego pójść i oddać, ja telefon zabrałam do własnego domu (!). Postraszył mnie swoimi kolegami i zniknął.

Na tym by się skończyło gdyby nie to, że gówniarz wrócił jak obiecał i to z towarzystwem. Podpalali różne śmieci i rzucali do naszego ogródka. Długo to nie trwało, sąsiad towarzystwo pogonił i obyło się bez szkód. Tak czy inaczej na dworze lekki skwarek, więc mogło dojść do nieszczęścia i prócz prania mogło ucierpieć coś ważniejszego. Młodziki myślę w wieku licealnym, więc powinni już coś tam mieć w głowach... a jednak. Sąsiad poradził, że lepiej nikomu nie zgłaszać, chyba że się powtórzy. Ponoć coś tam na osiedlu było zgłaszane do rodziców gównarzerii, ale bez skutków...

Rodzina znana wśród sąsiadów i (nie) szanowana, a ja na wojny nie mam ochoty. Szkoda tylko że niesmak pozostał, ale myślę, że jeśli coś znowu trafi w moje ręce to i tak oddam... Pewnie nigdy się nie nauczę ;P

PS. Uprzedzając komentarze, prawdopodobnie jestem starsza od pączka o zaledwie kilka lat, ale nie mogłam nazwać go inaczej niż "gówniarz".

uczciwość (nie) popłaca?

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 370 (436)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…