Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#63326

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia jakich wiele, mianowicie szukam pracy.

Szukam głównie pracy w biurze lub laboratorium.
Znalazłam ogłoszenie na dawnej tablicy - przyjmę do biura, nie trzeba mieć doświadczenia. Pomyślałam, że niezła okazja to i aplikowałam.

Parę dni później odzywają się, chcą mnie na rozmowę. Ja oczywiście cała w skowronkach - zgadzam się.

Przyszłam na godzinę 10.
Rozmowa przebiegła mile. Pan oferował 2000zł dla początkujących, zajmowałabym się pozyskiwaniem darczyńców dla organizacji non profit. Po prostu cud miód i orzeszki. Gdzieś w podświadomości zaczęła mi mrugać czerwona lampka.
Dowiedziałam się, że rozmowy będą przeprowadzane do godziny 16 tego samego dnia. Miły Pan rekruter powiedział mi, że skontaktują się z czterema najlepszymi osobami. No cóż, byłam pewna, że się nie odezwą.

A tu niespodzianka! Chcą mnie od teraz zaraz, jak stoję na następny dzień.
Poszłam na godzinę 13. Na miejscu spotkałam więcej osób niż ta czwórka wybrańców. Inny Pan wywołał mnie i jakąś inną dziewczynę do pokoju. Tam nam przedstawił baaardzo szybko i chaotycznie nasz próbny dzień. I nagle padło zdanie- chodźmy do holu i ubierajmy się, idziemy w teren.
Ubrałyśmy się i wychodzimy. Po drodze ja i druga dziewczyna pytamy się, czy to będzie praca na zasadzie akwizycji. Pan jakby nie zrozumiał naszego pytania, bądź go nie usłyszał. I dalej go maglujemy, czy akwizycja, czy chodzenie po ludziach i wciskanie im kitu by wydrzeć pieniądze. W końcu Pan wymiękł i przyznał się, że idziemy na spotkanie z klientami nieumówionymi.
Wkurzyłam się, powiedziałam że to oszukiwanie ludzi i że inaczej wyglądała rozmowa kwalifikacyjna. Zasalutowałam, odwróciłam się na pięcie i poszłam do domu.

Byłam ubrana w cienką koszulę i płaszczyk. Powiedziano mi, że musiałabym być w terenie do godziny 20 (7 godzin).
Najważniejsze, że daleko nie zaszliśmy i mogłam sobie spokojnie podreptać na mieszkanie...

akwizycja

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 253 (321)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…