Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#63381

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ot, taka historyjka o pracy.
Budowa boiska. Słynne "Orliki", żeby społeczeństwo było sprawniejsze i zdrowsze.
Po przebrnięciu przez wszystkie przetargi, procedury i inne niespodzianki Panowie zaczęli. Wszystko miało trwać dwa miesiące.

Przyjeżdżam do pracy, trzech pilnuje łopat, jeden kopie dół. Kolejny raz - chodzą po terenie, mierzą? Badają jakość wykonanej pracy? A może akurat przerwa na spacer. Nie znam się na pracach budowlanych.
Obserwacja ciągła: przyjeżdżam do pracy, Panowie już są, siedzą na murku. Chyba sprawdzają wytrzymałość??? Po kilku godzinach nadal siedzą. Znaczy murek mocny (w końcu wytrzymał już ponad 20 lat). Wyjeżdżam z pracy po 8 godzinach, Panowie jedzą. Kolejny dzień - Panowie jedzą, siedzą i palą (chociaż nie wolno w tym miejscu). Minęło kilka godzin - przerwa na kawę. Pracują na zewnątrz to trochę pewnie się marznie, jak się tak siedzi kilka godzin. Nie będę opisywać kolejnych dni, bo były podobne.

Hitem w wykonaniu jednego z Panów było załatwianie potrzeby fizjologicznej na przeciwko wejścia do budynku i jego zdziwienie na zwróconą mu uwagę. Chociaż za rogiem stała specjalnie dla robotników przywieziona przenośna toaleta.
Panowie mieli na godzinę 10zł netto to i "pracowali" długo. Listopad był chłodnawy to większe było poruszenie i udało im się skończyć.
A to podobno ja nic w swojej pracy nie robię...

uslugi

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 383 (469)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…