Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#63524

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Pracuję na słuchawce, mam różnych klientów: mądrych i głupich, rozgarniętych i nierozgarniętych, grzecznych i niegrzecznych, ale bywa też rodzaj klienta, którego określiłbym rodzajem "regularnego idioty" i jak nietrudno się domyśleć o takim osobniku będzie mowa.Dzwonię bowiem do pana, któremu umowa się już skończyła i przeszła na czas nieokreślony, czyli ma umowę z miesiąca na miesiąc.Po wstępnej analizie wiadome było, że internet panu wystarcza więc uznałem, że zadowoli go obniżenie rachunku, no i tu zaczynamy(j-ja, k-klient)

j- Więc rozumiem, że będzie pan zainteresowany obniżeniem rachunku?
k- No myślę, że przede wszystkim.
j- W takim układzie pan płaci obecnie 50zł abonamentu, a ja obniżę panu ten abonament o 30zł czyli będzie pan płacił zaledwie 20zł przy warunkach wcale nie gorszych, myślę, że to korzystne dla pana rozwiązanie, prawda?
k- No nie no, 30zł mniej, pakiet taki sam(w zasadzie był nawet większy, ale mniejsza już tam)no nie ma o czym mówić.
j- Czyli rozumiem, że mogę dla pana taka ofertę zrealizować?
k-No proszę, proszę...
j- W takim układzie poprosiłbym o imię i nazwisko(weryfikacja klienta i tu się zaczęło)
k- Yyyy...a po co to panu?
j- Jest to formalność dzięki, której mogę potwierdzić pana dane do wysyłki lub sprawdzić czy nikt się pod pana nie podszywa.
k- CO??Jaka wysyłka, o co tu chodzi(już wiem, że lekko nie będzie)
j- Proszę pana jest przedłużenie umowy, więc wysyłam do pana aneksy to umowy, na których ma pan wszystkie warunki napisane co i jak, za co, i za ile, tak żeby pan też miał świadomość na co się pan zgadza.
k- Jakie aneksy?Jaka umowa, w co pan chcesz mnie wrobić??!!(uznałem, że muszę zrobić to łopatologicznie)
j- Prooooszę pana, ponad dwa lata temu podpisał pan umowę na dwa lata i w związku z umową opłacał pan rachunek dostawał pan internet, a teraz aby mógł pan skorzystać z tych warunków, o których była mowa trzeba podpisać drugą umowę, która jest jednak tylko przedłużeniem pierwszej, jednak jak sam pan zauważył są to warunki dla pana korzystne, nie tak??
k- No miałem umowę no i co z tego?(już straciłem nadzieję, ale to moja praca więc rozmawiam dalej)
j- Więc teraz też jest umowa tylko jako przedłużenie i z tym rachunkiem w wysokości 20zł.Więc nie rozumiem skąd te obawy.
k- Panieee co mnie pan tu wkręca, ja mam siostrzeńca i on ma internet w telefonie i żadnych umów nie ma korzysta sobie wszędzie i jest dobrze, więc czemu JA MAM PODPISYWAĆ COKOLWIEK, HĘ??
j- Bo siostrzeniec zapewne ma internet na kartę, a wtedy jest to internet o wiele droższy i nie na takich warunkach jak pan ma zagwarantowane na umowie.
k- Aaaa, pan coś tu kręci, jakieś umowy chce pan żebym podpisywał, panie XXI wiek mamy(nie wiem co do tego ma wiek, ale pan widać uważa, że ma)i o co chodzi żeby o jakiś internet umowy podpisywać, ja przecież domu nie kupuję.
j- Hmmm...no dobrze więc jak pan sobie wyobrażał, że to załatwimy?
k- No jak panie, po prostu, wy tam te komputery macie to wklepie mi pan to czy aktywuje jakoś i będę to miał i sobie będę płacił tak jak sobie płaciłem.(Powiem szczerze już mi sie odechciało na serio, więc mówię do siebie, że odpulam gościa bo nie ma co)
j- Dobrze czyli rozumiem, że zostaje pan przy tym co pan ma i płacić chce pan tak jak pan płaci teraz
k- No, no tak...
j- Dobrze w takim razie rozumiem i dziękuje za rozmowę(spokojnie jeszcze wisienka na torcie :P)


k-Ale panie, to od kiedy te 20zł będę płacił??
j-Usłyszałem to bardzo wyraźnie, ale udałem, że nie i rozłączyłem się, bo powiem szczerze, ten pan przerósł moje kwalifikacje.

call_center

Skomentuj (34) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 134 (264)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…