zarchiwizowany
Skomentuj
(1)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Wracam samochodem z tatą ze Szczecina, on prowadzi.
Tata chce zjechać na prawy pas, włącz kierunkowskaz i powoli zjeżdża, wtedy facet który jechał za nami wjeżdża w miejsce na które tata chciał zjechać.
Dalej były światła wjechaliśmy akurat na czerwone. Facet z auta za nami wyszedł, zaczął pukać w szybę i wrzeszczeć. Powiedział mniej więcej tyle: „Chciałeś mi drogę zajechać chamie perfidny!".
Wyjaśnijmy to sobie, fakt facet uruchomił kierunkowskaz w prawie tym samym monecie z tą różnicą że on szarżował a tata chciał wjechać bezpiecznie, facet prawdopodobnie nie zawarzył kierunkowskazu i zaczął robić wyrzuty.
Tata chce zjechać na prawy pas, włącz kierunkowskaz i powoli zjeżdża, wtedy facet który jechał za nami wjeżdża w miejsce na które tata chciał zjechać.
Dalej były światła wjechaliśmy akurat na czerwone. Facet z auta za nami wyszedł, zaczął pukać w szybę i wrzeszczeć. Powiedział mniej więcej tyle: „Chciałeś mi drogę zajechać chamie perfidny!".
Wyjaśnijmy to sobie, fakt facet uruchomił kierunkowskaz w prawie tym samym monecie z tą różnicą że on szarżował a tata chciał wjechać bezpiecznie, facet prawdopodobnie nie zawarzył kierunkowskazu i zaczął robić wyrzuty.
Ocena:
-16
(18)
Komentarze