Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#63669

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Sytuacja mało piekielna, aczkolwiek... dziwna.

Wracając z nocki stoję sobie obok przystanku czekając na autobus. Godzina bardzo wczesna bo gdzieś około 4.30.

Na przystanku siedzi jeszcze jakiś młody facet i pijany koleś. Mocno zawiany, czerstwa twarz, ciuchy mające lata świetności dawno za sobą - niemalże menel - tyle, że bez typowej aury zapachowej.

Gościu wyciąga w pewnym momencie plik banknotów i zaczyna je przebierać. Krótkie spojrzenie - setki, pięćdziesiątki, o! jakaś dziesiątka - bach na ziemię. Chwilę potem podobny los spotkał kolejne dziesiątki i dwudziestki. Ja stoję z lekkim karpikiem. Młody mężczyzna pozbierał pieniądze i oddał facetowi ze słowami "coś panu wypadło". Facet spojrzał nieprzytomnym wzrokiem, ponownie przejrzał to co przed chwilą wywalił, wstał i wężykiem począł się oddalać - po drodze wywalając banknoty mi pod nogi.

Skoro tak - nie omieszkałam pozbierać. Owych "drobnych" okazało się być dobre 130 złociszy.

przystanek

Skomentuj (30) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 114 (342)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…