zarchiwizowany
Skomentuj
(8)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Nie będzie to jakieś konkretne wydarzenie, a ogólna sytuacja w Polsce. Zdaję sobie sprawę, że teraz lekarze stają się wrogiem publicznym, wmawia się ludziom, że tylko kasę chcą i nic więcej. Jestem studentem medycyny, ostatnio jeden z wykładowców, który jest lekarzem, powiedział nam przykrą rzecz. Ostatnimi laty przed szpitalami zamiast aptek wyrastają kancelarie adwokackie jak grzyby po deszczu. Szanowny wykładowca był świadkiem, jak aplikanci czaili się przed szpitalem na osoby po operacjach, by zachęcać do składania zażalenia na lekarza, jakość operacji itp. I to podobno nie jest jednorazowa sytuacja, bo rzeczony wykładowca był już w tym roku na kilku rozprawach z tego typu oskarżeniami. Chyba zaczynam się bać kończyć te studia.
słuzba_zdrowia
Ocena:
2
(30)
Komentarze