Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#63794

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Ojciec z około czteroletnią córką zazwyczaj ma dylemat, do której toalety publicznej wejść z dziewczynką.

W restauracji przy stoliku obok siedziało więcej osób, w tym małżeństwo z ową małą. Zachowywali się na tyle głośno, że wszystko o wszystkich wiedziała cała sala. Dziewczynce zachciało się siusiu. Nie wiem dlaczego zamiast matki, do toalety poszedł ojciec. Nie wnikam.

Toaleta była zaraz obok, ale nagły krzyk Pani z toalety damskiej słyszał chyba cały kontynent. W obecności dziecka, kiedy weszło z tatą do toalety, zaczęła wyzywać mężczyznę od najgorszych zboków. Dziecko łzy w oczach. Pan niewiele myśląc wycofał się i przekazał dziecko matce, która w tym czasie już zdążyła przybiec od stolika.

Dalsza dyskusja odbyła się w obecności kierownika restauracji. Kierownik krzykaczce polecił zachowanie wstrzemięźliwości emocjonalnej, na co ta obiecała mu... skargę do kierownika :)
Jak dla mnie zachowanie tej Pani było po prostu karygodne, na środku restauracji przy obcych ludziach drze się na faceta i nie daje się z nią w żaden sposób porozmawiać. Chcielibyście być wyzywani od zboczeńców i psycholi?

Ale ojcu też się dostało. Kierownik stanowczo poprosił o wchodzenie do męskiej toalety, gdyż dziewczynce do 5 roku życia można zwyczajnie zamknąć oczy przed zamknięciem się w kabinie.

Ocenę pozostawiam Wam.

Skomentuj (54) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 338 (534)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…