Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#63834

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Na początku myślałem, że wszelkiej maści staże, praktyki i tym podobne wynalazki służą pomocy w zdobyciu doświadczenia osobie, która dopiero startuje na rynku pracy, albo przekwalifikowała się.
Potem dotarły do mnie opowieści o darmowych praktykach, ba sam trafiłem na coś podobnego, gdzie było się kimś od czarnej roboty.

Rozumiem, każdy kombinuje i jedyną obroną przed trafieniem do niezłego bagna jest ostrożność.
Jednak nadal jestem pełen podziwu dla urzędników, którzy są w stanie zaakceptować projekt stażu (i dać na jego organizację pieniądze) gdzie już na dzień dobry wiadomo, że osoba wysłana na to będzie pracowała w budzie z kebabem, sprzątała jakiś obiekt, albo kelnerowała.
Jak rozumiem, to są bardzo trudne zawody do których pojęcia potrzeba półrocznego stażu, który jest sponsorowany przez państwo.

I nie obrażam ludzi wykonujących taką pracę, bo żadna praca nie hańbi. Dziwi mnie tylko, że jakiś cwaniak wyczuł okazję i załatwia sobie darmowego pracownika, który ma naprawdę problem, żeby taki staż z UP przerwać.

chyba cała Polska ;)

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 392 (498)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…