Pracuję w sklepie Agd/Rtv w małym mieście na Podlasiu z całą masą klientów "ze słomą w butach". Pewnego dnia z samego rana do sklepu wchodzi Pan ("w dobrym humorze(%)")wyraźnie zainteresowany kupnem nowej pralki. Chodzi, rozgląda się, porównuje, "cmoka coś pod nosem", gada sam do siebie itd... W końcu podchodzi do mnie z takim pytającym spojrzeniem ale nie mówi nic.
[Ja] Czy mógłbym w czymś panu pomóc?
[Facet] Taaa, torbę mnie pan potrzymaj.
Po czym wręcza mi reklamówkę i dalej ogląda pralki.
[Ja] Czy mógłbym w czymś panu pomóc?
[Facet] Taaa, torbę mnie pan potrzymaj.
Po czym wręcza mi reklamówkę i dalej ogląda pralki.
Agd/Rtv ale nie neonet;]
Ocena:
563
(697)
Komentarze