#63962

Było już o wszelkiego rodzaju wyłudzeniach, na policjanta, na cbś, na kuriera, na pana z enei i klasyk na wnuczka. Ja opowiem Wam o żądaniu okupu, który akcją przypomina nie tyle dobry film akcji, co może bardziej w11. :)

Metoda działania jest prosta. Kradną Ci drogi samochód., ba nie tylko Tobie, bo tego dnia z miasta ginie minimum kilkanaście samochodów. Samochód wymarzony, długo na niego odkładałeś, kradzieżowego wykupić nie zdążyłeś, bo Cię uprzedzili zaledwie o kilka dni. Ogłaszasz gdzie możesz, że za wszelkie informacje obiecywana nagroda, spamujesz zdjęciami. Dzwoni do Ciebie pan, który jest w posiadaniu samochodu, zrobi Ci tę łaskę i odda samochód w zamian za małą rekompensatę. Oczywiście żadnej policji, bo nie wiesz z kim zadzierasz, on Ci robi łaskę, jak masz jakiś problem to auto idzie na żyletki. Zachowujesz się naiwnie i co robisz? Jedziesz po auto do Wrocławia. Lawetą za której wypożyczenie oczywiście na dzień dobry musisz zapłacić, z kasą którą musiałeś pożyczyć. Koleś nęka Cię telefonami, gra Ci na emocjach, aż w końcu nie wiesz sam jak to się dzieje i zgadzasz się na to, by zostawić mu połowę kwoty w ustalonym miejscu. A on dopiero wtedy Cię doprowadzi do auta. Oczywiście później kontakt się urywa, a Ty wracasz do domu biedniejszy o kilka tysięcy.

Wiem, że oszuści wykorzystali naiwność, ale to nie znaczy, że nie można tego tępić. Uważam, że trzeba mówić o tym tyle samo jak o innych metodach wyłudzeń, by ktoś inny, kto znajdzie się w takiej podbramkowej sytuacji nie dał się nabrać. Ostrzegajcie znajomych, nawet jeśli teraz Wam się wydaje, ze byście się na to nie nabrali..

Dokładny przebieg historii tego pana opisany jest tutaj:

http://mamnatosposob.pl/kradziez-auta-myslisz-ze-gorzej-byc-nie-moze-blad-moze/

Wyłudzenia kradzież złodzieje oszuści auto samochód ostrzeżenie