Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#64185

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Wiele widziałam tu historii na temat nieudolności poczty, więc postanowiłam się podzielić z Wami moją historią, która działa się kilka lat temu.
Chciałabym zaznaczyć, że mieszkam poza granicami naszego kraju i ogólnie nigdy nie miałam problemów z zamawianymi przedmiotami, ale to co mi się przytrafiło, to dosłownie śmiech na sali.

Swego czasu zamówiłam dla pewnej osoby bluzę ze specjalnym nadrukiem, która miała być prezentem urodzinowym. Złożyłam zamówienie jakiś miesiąc przed, aby upewnić się, że na pewno dojdzie na czas, choć kurier z paczką miał pojawić się w przeciągu tygodnia.

Jak pewnie już wiecie, przesyłka nie pojawiła się na czas, ale ponieważ zamówiłam ją ze sporym wyprzedzaniem, to postanowiłam jeszcze poczekać.
Ponad dwa tygodnie po złożeniu zamówienia, poddenerwowana dzwonię do sprzedawcy z niewielkimi pretensjami, tłumacząc mu, że zawartość paczki to prezent urodzinowy. Zostałam poinformowana, że kurier kilka dni temu pukał do domu, ale nikogo nie było, a paczka była za duża aby wrzucić ją przez skrzynkę, więc powinnam z awizo pójść na pocztę i ją odebrać.

Pomyślałam sobie, że może faktycznie przegapiłam awizo, ponieważ przychodziło do mnie wiele listów, które były adresowane do wcześniejszych lokatorów (zmiana adresu zamieszkania w Anglii jest nieco upośledzona. Czasem się zdarza, że pomimo iż wielokrotnie podawało się nowy adres, to i tak listy przychodziły na stary), więc postanowiłam przeszukać koszyczek, który był przeznaczony do składowania takich rzeczy na wypadek, gdyby ktoś chciał się zgłosić po listy. Awiza oczywiście brak.

Zdenerwowana poleciałam z dowodem na pocztę. Miła pani po usłyszeniu całej historii przeczesała wszystkie zakamarki, po czym powiedziała, że przykro jej, ale najwyraźniej taka paczka nigdy nie przyszła.

Dzwonię do sprzedawcy raz jeszcze. Przeprasza mnie, zapewniając, że posprawdza wszystko i da mi znać. No i faktycznie zadzwonił kilka dni później i powiedział, że nikt nie zgłaszał się na pocztę, więc paczkę odesłali z powrotem i jak tylko ją otrzyma, to wyśle ją ponownie do mnie. Powinno to zająć jakieś dwa tygodnie.

Pół roku po urodzinach osoby, która miała dostać zawartość paczki, kiedy już całkowicie zapomniałam, że właściwie coś zamawiałam, łaskawie pojawił się kurier.

kurierzy

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 155 (243)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…