Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#64661

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Może i nie jest to historia równie piekielna, jak inne, jednakże wystarczająco upierdliwa, by wytrącić mnie z równowagi.

Rzecz o zaginionych w czeluściach skomplikowanego systemu paczkach w Urzędzie Pocztowym nr 19.

Mniej więcej połowa stycznia, otrzymuję wreszcie długo wyczekiwane orzeczenie o przyznaniu odszkodowania za wypadek w pracy (który notabene miał miejsce w maju, szybko im poszło)z informacją, że prześlą kwotę przekazem pocztowym w ciągu tygodnia. Super, akurat cały tydzień wolny, to będę mogła odebrać. Nic bardziej mylnego...
Parę dni później luby wraca z pracy z awizem w ręce. Awizem na mój przekaz pocztowy z ZUSu. Z godziny 10 rano, kiedy dzwonek domofonu i do drzwi milczał jak grób.
Trudno, odbiorę następnego dnia, ulica Piekielna przecież niedaleko. Jak pomyślałam tak zrobiłam,tyle, że kiedy stanęłam przed budynkiem poczty, okazało się, że nie jest on już budynkiem poczty. Po UP 19 została tylko smętna karteczka na drzwiach, że tydzień wcześniej został przeniesiony 2km dalej, na ulicę Piekiełkową. Zerkam na awizo, jak byk, Piekielna 6, na karteczkę na drzwiach - Piekiełkowa 61. Zrezygnowana wlokę się na ulicę Piekiełkową, odebrać przekaz, a tu kolejna niespodzianka. Pani w okienku z uprzejmie drwiącym uśmiechem mówi mi, że oni takiego przekazu to w systemie nie mają, że może już odebrałam i nie pamiętam, tym bardziej, że na awizo przecież mam adres Piekielna 6, to przecież nie ich adres, oni od tygodnia są na Piekiełkowej.

Siląc się na uprzejmość, zwróciłam jej uwagę, że przecież na awizo jest wczorajsza data, a poza tym przy odbiorze awizo zatrzymuje urząd.
Popatrzyła na mnie surowym wzrokiem, zawołała koleżankę,po 3 minutach przekaz magicznie się znalazł. Bez proszę, przepraszam czy pocałuj się gdzieś...

Dzisiaj po raz kolejny mój piekielny UP 19 wytrącił mnie z równowagi. Kilka dni temu otrzymałam SMS, że paczka czeka na mnie w owym urzędzie. Cały tydzień pracowałam, więc czas na odbiór znalazłam dopiero dzisiaj, więc biegnę na Piekiełkową 61 po moją paczkę i co się okazuje? Nie ma żadnej paczki na moje nazwisko w systemie. Mimo danych z dowodu osobistego i informacji, że powinien to być spory karton z logo firmy, paczki znaleźć się nie udaje. Pan odsyła mnie do domu po numer przesyłki (na nieszczęście padła mi bateria w telefonie i nie było jak sprawdzić na miejscu) wmawiając mi chorobę psychiczną.

Wracam więc w ulewnym deszczu 3km do domu, włączam komputer, spisuję numer przesyłki, zerkam w śledzenie na stronie poczty - paczka czeka na odbiór od 27. Lecę znowu na pocztę, podaję panu numerek - jest! Znalazła się. Wywiązuje się rozmowa
(ja - J, piekielny pan - PP)

PP [z pretensjami]: Bo tutaj nadawca nie dał kreseczki nad S i w ogóle zaadresowali na ulicę Piekielnego, a w dowodzie to pani ma ulicę Zenona Piekielnego.
J: No wie pan, to nie jest moja wina, że nadawca popełnił błąd nadając przesyłkę.
PP: Pani pewnie źle dane im podała, a ja tutaj nie mogłem znaleźć!
Na co odwraca się, otwiera magazyn, w którym na środku leży jedna, jedyna paczka, która była w kartonie (inne były mniejsze, w kopertach) podnosi ją i z triumfalnym uśmiechem przynosi.
PP: Nooo, jest!
J: Zgubił pan JEDYNĄ paczkę w urzędzie?
PP: Bo pani podawała źle nazwisko, ale już znalazłem to pani wydam.
J: Chyba skoro jest zaadresowana na złe nazwisko to nie powinien mi jej pan wydawać tylko ją odesłać, bo dane się nie zgadzają?
PP: Nie, nie to nie jest problem, już wydaję.
J: 15 minut temu to był problem na tyle duży, że odesłał mnie pan do domu, a teraz już nie jest?
PP: Bo wtedy to ja nie mogłem znaleźć!

I tak oto właśnie jedyny karton w UP 19 zaginął i tajemniczo się pojawił z powodu kreseczki nad S, której brak według Pana Piekielnego jest z pewnością winą mojej choroby psychicznej. Szkoda tylko, że w międzyczasie cała przemokłam i skoczyło mi ciśnienie.

Na szczęście niedługo się przeprowadzę bliżej cywilizacji i wszystkie przesyłki będę odbierać w paczkomacie zamiast w UP, bo trzeciego magicznego zniknięcia chyba bym nie wytrzymała nerwowo.

poczta

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 227 (313)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…