Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#6468

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Pracuje na ochronie.
Pilnując modnych sklepów odzieżowych w wakacje nie da się uniknąć spotkania kilku znajomych, tak też było tamtego dnia.
Gdy przechadzałem się między wieszakami i manekinami poczułem, ze ktoś chwyta mnie za ramię. Okazało się, że to moja dobra koleżanka. Staliśmy chwilę wymieniając uprzejmości i wiadomości odnośnie wspólnych znajomych, gdy jakiś starszy facet zawołał ją
- Monika - imię zmienione - Nie trać czasu na gadanie z tymi cholernymi FIZYCZNYMI! - to słowo wypluł prawie jak żmija jad - On Ci i tak g*wno powie o tych ubraniach!
- Przepraszam za tatę... - powiedziała wtedy Monika i szybko uciekła ze sklepu ciągnąc za sobą ojca, a ja stałem sobie dalej, oniemiały ochroniarz pośród niemych manekinów.

Ochrona

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 543 (785)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…