Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#64695

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
W czasach gimnazjum miałam pewnego chłopaka, nazwijmy go [T]omasz, zerwałam z nim po kilku tygodniach "związku" i od tej pory był bardzo dla mnie niemiły. Ciągle słyszałam jakieś plotki na mój temat. A to, że sypiam z kim popadnie, a to, że piję, ćpam. Byłam nastolatką, która od seksu, alkoholu i narkotyków trzymała się z dala.
Pewnego dnia podczas przerwy, przechodziłam obok niego przez korytarz i usłyszałam jak mówi za mną:
[T]: Patrzcie, dzi**a idzie!
Tu nastąpił ogromny śmiech jego kolegów, co dało mu więcej odwagi.
[T]: Lachociąg! Obciągara!
Kolejna salwa śmiechu, ja czerwona ze złości i wstydu, że jestem tak nazywana, podeszłam do niego i wywiązał się następujący dialog:
[J]: Dlaczego tak o mnie mówisz?
[T]: Bo jesteś szmatą.(kolejne śmiechy kolegów)
[J]: Bo z Tobą zerwałam?
[T]: Bo wszystkim robisz lody.(I znów!)
[J]: To zobacz jakim jesteś zerem skoro Tobie nie zrobiłam.

Powiedziałam to i odeszłam w akompaniamencie śmiechów jego kolegów, skierowanych tym razem w jego, nie moją, stronę.

Nie wiem kto był bardziej piekielny, ale od tamtej pory nie usłyszałam żadnego złego słowa o sobie.

gimnazjum

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 232 (474)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…