Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#64795

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Tato jest człowiekiem wesołym, ale o specyficznym humorze. Moja siostra jest na drugim roku budownictwa i musiała wykonać kilka projektów semestralnych, po czym wydrukować je na papierze o formacie co najmniej A2, a z racji tego, że mamy w domu ploter wielkoformatowy (A0) Tato postanowił zamówić do niego tonery, jako prezent dla siostry, aby ta nie musiała płacić kilkudziesięciu złotych za kilka stron w drukarni.

Termin oddania projektów mijał tydzień po zapłaceniu przez tatę za toner, kurier został specjalnie opłacony, co by przesyłka doszła przed czasem.
Niestety.
ZERO odzewu od firmy, nie wiadomo czy przesyłka została wysłana, czy pieniądze doszło na konto, żadnego potwierdzenia.

Tato postanawia napisać do firmy. Oto fragment maila:

Akceptując warunki podane na Allegro, zawarłem z Państwem umowę cywilną zgodnie z którą ja miałem zapłacić, a Państwo dostarczyć to za co zapłaciłem. Ja się z umowy wywiązałem. Pieniądze były na Państwa koncie w czwartek 29.01.2013 i zgodnie z Państwa ofertą powinniście te tusze wysłać w przeciągu 24 godzin, to znaczy w piątek, a ja przesyłkę dostałbym w sobotę. Dziś mamy niedzielę i jeżeli Państwo wyślą przesyłkę w poniedziałek, to ja najszybciej dostanę ją we wtorek. Optymistycznie patrząc jest to 5 dni od dnia zakupu. Nijak ma to się do Państwa oferty, nie mówiąc o standardach europejskich.
Mamy XXI wiek. Mój prapradziadek w XIXw będąc kupcem jeździł dyliżansem pocztowym z Warszawy do Lwowa (przekraczał granicę!!) 3 dni - w tym 2 noclegi. Średnia prędkość dyliżansu w tamtych czasach to 10 km/h. Jeżeli z Piekła do Piekiełka jest ~300 km to kurier konny z XIX jechałby 30 godzin. Wliczając noclegi to 3 dni. Życzę Państwu takich samych osiągnięć.


Niestety przesyłka nadal nie dotarła...

sklepy_internetowe

Skomentuj (32) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 147 (353)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…