#64819

O kurierach raz jeszcze...

Zadzwonił do mnie "Pomarańczowy Operator" proponując przeniesienie numeru z nowym telefonem na bardzo atrakcyjnych warunkach - zgodziłem się chętnie.
Za dwa dni miał być kurier z telefonem i umową. Nie było.
Po 5 dniach zobaczyłem schodząc na dół odjeżdżający dostawczak. Sprawdzam więc w otrzymanym na mailu numerze trackingowym co się dzieje z paczką - "adresata nie zastano" x3
Ki diabeł ? Pracuję w domu - nie wychodzę nigdzie poza do sklepu, a już na pewno nie przed godz 9:00 - tak jak było w systemie.

Telefon na infolinię. [J] - Ja [K] - Konsultant
J- Bry. Chciałem się dowiedzieć, czemu kurier nie dostarczył mi przesyłki numer XXXXXXXX , skoro w godz. podanych na stronie do śledzenia przesyłek byłem w domu ?
K - Proszę chwilę poczekać. Skontaktuję się z kurierem.
J - Proszę bardzo....
K - Dziękuję za cierpliwość. Kurier twierdzi, że ma podany nieprawidłowy numer. Numer podany na zleceniu to 987-654-321 [Dosłownie !] Czy to Pański numer ?
J - Nie. Mój numer to xxx-xxx-xxx. Dlaczego w takim razie nie zostawił awizo z swoim numerem ?
K - Yyyy nie wiem.
J - W takim razie czemu się nie pofatygował wysiąść z auta i zadzwonić dzwonkiem ?
K - ... Również nie umiem udzielić odpowiedzi na to pytanie.Jutro do Pana kurier przyjedzie - tym razem się skontaktuje na pewno.

Rzeczywiście - następnego dnia otrzymałem przesyłkę. Kurier wcześniej zadzwonił. Niestety, to co wyprawia pomarańczowy operator to kpina....jak tylko sytuacja się rozwiąże, będę miał kolejną piekielną historię.

Powiedzcie mi tylko:
- W jakim celu konsultant z "pomarańczy" wklepał jako numer kontaktowy 987-654-321 - zamiast numeru pod który dzwonił i którego to ofertę przeniesienia mi proponował.
- W jakim celu kurier przyjeżdżał 3 dni pod rząd, dzwoniąc na numer, który już na "pierwszy rzut oka" wydaje się nie prawidłowy ?
- Czemu mając nieprawidłowy numer nie pofatygował się zostawić awizo z swoim numerem, czy zadzwonić dzwonkiem ? Czy oni mają płacone z kilometra ?
Mieszkam na wsi, na końcu ulicy...Żeby tu dojechać, trzeba po prostu nadłożyć drogi. Nie jest nikomu "po drodze" dojeżdżać tutaj...

kurierzy