#65079

Razem z moim chłopakiem wybraliśmy się na zakupy do pewnej drogerii. Gdy szukałam dla siebie kosmetyków ni stąd ni zowąd podeszła do nas starsza piekielna i zapytała czy możemy jej dać pieniądze na chleb. Kiedy jej odpowiedziałam, że nie mam gotówki poszła między inne regały pomrukując pod nosem moje słowa. Kantem ucha usłyszeliśmy jak pyta pracownicę o płyn do kąpieli i odżywkę do włosów. Gdy podeszliśmy do kasy piekielna stanęła za nami w kolejce z nie najtańszym płynem i odżywką a na nas patrzyła się jakbyśmy odebrali jej ostatnią kromkę chleba. Mój chłopak ledwie się powstrzymał aby nie zapytać się czy będzie jej smakował płyn do kąpieli.

Jak widać nawet będąc głodnym i potrzebującym o urodę trzeba dbać!

sklepy