Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#65165

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia dotyczy fioletowej firmy, czyli: jak złapać klienta na abonament.

Po wielokrotnych nagabywaniach telefonicznych ze strony owej firmy, której byłam stałą klientką, (nawet kilka telefonów w ciągu tygodnia) zdecydowałam się zamienić mój wysłużony, firmowy telefon, na inny.

Starannie przejrzałam ofertę telefonów, którą mi zaproponowano i wybrałam najbardziej odpowiadający mi (wyświetlacz o wysokiej rozdzielczości, karta pamięci, LTE). W ofercie tej miałam do wyboru m.in. telefon tej samej marki, bez karty i LTE za 79 zł, oraz model klasy wyższej, czyli z kartą pamięci i LTE za dopłatą 220 zł. Wybrałam wersję droższą i zakupiłam go w BOK, owej fioletowej firmy.

Niestety, telefon okazał się wadliwy.

Po kilkumięsięcznych perturbacjach z tytułu rękojmi, fioletowa firma stwierdziła, że telefon jest faktycznie wadliwy i że wymienią go na nowy.

I tu można by rzec - wreszcie finał sprawy, zakończony pozytywnie - ale jak widać, nie w przypadku fioletowej firmy.

Ponieważ nie mieli już modelu, za który płaciłam 220 zł, wymienili mi go na model o gorszych parametrach, czyli ten, za który bym zapłaciła przy podpisywaniu umowy tylko 79 zł - nie uwzględniając nawet odszkodowania w wysokości różnicy cen telefonów.

Nie wyraziłam zgody na wymianę telefonu lepszego na gorszy, więc po dwóch tygodniach zaproponowano mi model, który miał również dużo gorsze parametry i niższą cenę rynkową, niż ten, który kupiłam pierwotnie. Stwierdzono, przy tym, że żadnych innych modeli mi już nie mogą zaproponować, nawet gdybym dopłaciła do telefonu, o wyższych parametrach, niż ten kupiony przeze mnie.

Czyli reasumując: naciągamy klienta na abonament, kasujemy dopłatę do lepszego modelu, a jak telefon okaże się wadliwy, damy mu w zamian gorszy - niech się cieszy, że w ogóle dostał.

Jeżeli ktoś był w podobnej sytuacji i może mi coś mądrego doradzić, chętnie skorzystam. Ewentualnie na PV.

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 227 (293)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…