Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#65317

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
O tym jak pozory mylą i Karmie.

Do firmy wchodzi facet, około 40, niczym się nie wyróżniający. No, może poza 3 opaskami odblaskowymi na plecaku, co akurat zaliczyłem na plus.
- Dzień dobry. Zbieram podpisy poparcia dla kandydata na Prezydenta Andrzeja Dudy.
- Nie.
- Ale dlaczego - nie zrażony odmową facet kontynuuje- przecież to wspaniały człowiek, na pewno będzie bardzo dobrym prezydentem. - itp, itd.
- Proszę Pana -trochę się zirytowałem- Jeżeli Kaczyński chce rządzić, to niech sam wystartuje, a nie wystawia kandydatów technicznych. Duda to taki drugi Marcinkiewicz. Ma się ładnie prezentować w TV, a w razie wygranej, ma być łatwy do sterowania z tylnego siedzenia. Gdy przegra to Kaczyński bez żalu go porzuci, będzie łatwo można się od niego odciąć i udawać iż przegrana Dudy, to nie przegrana Kaczyńskiego.

Facet, delikatnie mówiąc, się wpienił:
- To głosujcie dalej na złodziei i morderców, zobaczycie co dalej z wami będą robić.- zaczął się nakręcać, dorzucając do krzyków sporo "kurtyzan".
Jako, że byłem dosyć spokojny to tylko rzuciłem krótkie: -Żegnam- i wskazałem drzwi. O dziwo facet wyszedł.
Niestety nie na długo. Po paru minutach wraca, rzuca przede mnie Wyborczą i pogardliwie cedzi:
- Jak ma Pan takie poglądy, to czytaj.
Podniosłem gazetę i zacząłem się śmiać. Facet coraz bardziej czerwony, to odwracam okładkę do niego. Karma widać czuwała, na okładce artykuł: Kilkadziesiąt milionów złotych zamiast na ratowanie SKOK trafiło na konto senatora PiS.
Facet się zmył, rzucając na odchodne jeszcze kilka kurtyzan. A mnie sytuacja zapewniła dobry humor.

sklepy

Skomentuj (37) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 81 (395)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…