zarchiwizowany
Skomentuj
(51)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Matka nie roku, ale wszech czasów.
Ta historia przydarzyła się około 10 lat temu, szwagrowi bliskiego znajomego, który pracował jako pediatra.
Pewnego razu młoda matka przyniosła mu półroczne dziecko z podejrzeniem, że coś się nagle stało z jego oczami - wcześniej rzekomo rozwijało się całkiem normalnie, a nagle jakby całkiem przestało widzieć.
Szwagier bada dziecko, macha mu rozmaitymi przedmiotami przed oczkami i faktycznie - kilka późniejszych badań dowiodło, że dziecko całkowicie straciło wzrok. Wiecie co się okazało?
Akurat zbliżał się chrzest dziecka, a młodej mamie bardzo, bardzo zależało na tym aby ceremonia była w każdym calu perfekcyjna, postanowiła więc że... położy dziecko na dosłownie chwilę (!) w solarium. Jak powiedziała później naszemu lekarzowi: "Aby później ładnie wyglądało na filmie i zdjęciach". Przez naświetlenie został uszkodzony układ wewnętrzny oka; dziecko straciło wzrok na zawsze... Nie wiem jakie były późniejsze konsekwencje tego czynu.
Ta historia przydarzyła się około 10 lat temu, szwagrowi bliskiego znajomego, który pracował jako pediatra.
Pewnego razu młoda matka przyniosła mu półroczne dziecko z podejrzeniem, że coś się nagle stało z jego oczami - wcześniej rzekomo rozwijało się całkiem normalnie, a nagle jakby całkiem przestało widzieć.
Szwagier bada dziecko, macha mu rozmaitymi przedmiotami przed oczkami i faktycznie - kilka późniejszych badań dowiodło, że dziecko całkowicie straciło wzrok. Wiecie co się okazało?
Akurat zbliżał się chrzest dziecka, a młodej mamie bardzo, bardzo zależało na tym aby ceremonia była w każdym calu perfekcyjna, postanowiła więc że... położy dziecko na dosłownie chwilę (!) w solarium. Jak powiedziała później naszemu lekarzowi: "Aby później ładnie wyglądało na filmie i zdjęciach". Przez naświetlenie został uszkodzony układ wewnętrzny oka; dziecko straciło wzrok na zawsze... Nie wiem jakie były późniejsze konsekwencje tego czynu.
matka_roku lekarz dzieci dziecko
Ocena:
440
(576)
Komentarze