Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#65821

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Piekielny warsztat samochodowy.

Miesiąc temu razem z moim facetem mieliśmy stłuczkę. Zatrzymując się przed rondem, pewien pan wjechał nam w tył twierdząc, że "popatrzył czy tramwaj jedzie". My - wgnieciona klapa bagażnika, tylny zderzak do wymiany i drobniejsze szkody tyłu. Pan miał tylko uszkodzoną rejestrację. Chciał nam zapłacić 300 zł, żeby jak najszybciej zakończyć sprawę, jednak my zadzwoniliśmy jednak po policję.

Czekając na policję podszedł do nas inny pan, twierdząc, że pracuje w pomocy drogowej i zaoferował nam pomoc (lawetę, holowanie do warsztatu). Będąc w szoku i nie znając się zbytnio na rzeczy (pierwsza stłuczka, kolizja) pomoc przyjęliśmy. Jeszcze przed zakończeniem sprawy z policją na miejscu dowiedzieliśmy się, że dostaniemy za naszą Skodę Felicję, Toyotę Yaris w zastępstwie.

Lawetą pojechaliśmy do warsztatu (Warszawa, Falenica, ul.Oliwkowa - podaję to ku przestrodze).

Podpisaliśmy wszystkie papierki i czekaliśmy. Niestety po jakimś czasie przyszło pismo od firmy ubezpieczeniowej sprawcy wypadku, że wycenili samochód i szkodę, i samochód nie nadaje się do naprawy. Pojechaliśmy do warsztatu oddać samochód - Toyotę. Za naszą Skodę zaproponowali nam 250 zł, na co stwierdziliśmy, że gdzieś uda nam się sprzedać drożej. Wypchali nam samochód poza warsztat i kazali radzić sobie samym.

Zapytacie co jest piekielnego? Przecież to normalne, tak się robi.
Otóż już piszę... Zostawiając samochód u nich po wypadku, oprócz wgniecionego tyłu samochód był w pełni sprawny, dodatkowo po świeżym tankowaniu (3/4 baku benzyny było). Spróbowaliśmy odpalić silnik, okazało się, że akumulator jest wyczerpany do cna, powłączane były wszystkie światła (górne w samochodzie, pozycyjne i awaryjne) oraz w baku nie było ani kropelki benzyny. Oszuści i tyle. Jakby tego było mało, gdy przyjechał po nas wujek, aby odholować samochód w bezpieczne miejsce, okazało się, że brak haka do linki holowniczej z przodu samochodu (przed stłuczką samochód był holowany, więc na 100% był).

Także ostrzegam przed tym warsztatem. Niestety samochód już dziś poszedł do kasacji... Ale najbardziej szkoda nam, że tak łatwo uwierzyliśmy temu panu. Gdybyśmy sami załatwili rzeczoznawcę i resztę formalności, na pewno na lepsze by nam to wyszło.

Falenica ul. Oliwkowa

Skomentuj (31) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 217 (331)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…