Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#65849

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Tą historie przypomniała mi pewna strona. Opowiem ja Wam jak to miałem kolegę zboczeńca.
Miałem ja sobie w pracy pewnego kolegę. Prawdę mówiąc był moim przyjacielem. BYŁ!
Był zawsze lojalny, pomocny, miły. Wspaniały przyjaciel i nigdy w życiu nie podejrzewałbym go o taką rzecz...
Jako, że znam się na komputerach, to kolega poprosił mnie, bym sprawdził co się dzieje z jego, jak to sam określił "dzieckiem". Miał taki problem, że komputer często się zawieszał, zacinał i ogólnie "jakby umierał". Warto zaznaczyć, że kolega jest z tych co wydają pełno hajsu na nowoczesne sprzęty elektroniczne itp.
Pewnie niektórzy widzieli na necie obrazek-poradnik jak to ukryć folder "p0rn" :D Krótko wyjaśnie: folder z tymi rzeczami "zamienia" się na najwolniejszą przeglądarkę (chyba każdy wie o jaką chodzi), czyli "przerabia" się nazwę oraz ikonę folderu na wygląd przeglądarki, a jak wiadomo prawie nikt nie używa czegoś tak wolnego :D. Jest to istotne, gdyż jak już wspominałem kolega należy do tych "najnowocześniejszych" i baaaardzo mnie zdziwiło, że, może używać czegoś tak wolnego, gdy dla niego liczy się tylko szybkość i wygoda.
Sprawdzając jego komputer przypomniał mi się ten obrazek więc z "ciekawości" postanowiłem sprawdzić, (czy może i on wykorzystał cenną poradę intrnetu) w czym mój przyjaciel gustuje. To co zobaczyłem po uruchomieniu folderu wprawiło mnie w taki szok, że nie spałem przez 3 noce...
Trenował sztuki walki w pewnym klubie. W tymże klubie, zamontował kamerki pod prysznicami oraz w toaletach. Były tam zdjęcia mężczyzn jak i kobiet. Nie wiem co z nimi zrobił, czy wykorzystywał "do celów prywatnych" czy może je gdzieś zamieścił...Wiedziałem tylko, że muszę coś zrobić.
Niezbyt podobał mi się pomysł donosu na policję...Bo jak to tak na przyjaciela? Do tego miałem mętlik w głowie: może on to tylko trzyma na swoim komputerze bo ktoś mu kazał...Ktoś go szantażuje...Wiem, że to jest najgłupsze co mogłem wtedy myśleć, ale nie mogłem uwierzyć, że on mógłby zrobić takie świństwo.
Wpadłem na pomysł konfrontacji. Przyjechałem na jeden z treningów kolegi z jego lapkiem. Postanowiłem materiały pokazać jego trenerowi. Chyba sobie wyobrażacie zdziwienie, wstyd i strach wymalowany na twarzy kolegi, gdy trener wparował z tym do szatni pokazując nagrania całej ekipie z treningu. Zawodnicy klubu nie zgłosili tego na policję ani nigdzie indziej. Po prostu "zajeli się tym sami" :)
"Kolega" wyprowadził się za granicę już po tygodniu. Oczywiście wyrzucono go z klubu a ja straciłem (oraz wszyscy jego znajomi) stracili dobrego kumpla...

#life

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -9 (71)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…