Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#65962

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Moja praca niby nudna, ale zdarzają się sytuacje jak z Trudnych Spraw.
Pan X i Pani A byli parą i razem postanowili wyjechać na roczną wymianę między uczelniami. Złożyli dokumenty, dostali się. Cud, miód i fistaszki.
Pewnego pięknego dnia Pani A przychodzi z informacją, że ona chyba jednak nie pojedzie, bo Panu X coś się zadziało w rodzinie i on nie jedzie, a ona chce zostać przy nim i za rękę trzymać. Ok, Pani takie prawo ma, prosimy ją jednak żeby sprawę przemyślała. Pani obiecuje, że to zrobi. Ponieważ nieubłaganie zbliżał się termin dodatkowej rekrutacji, a Pan X nie ujawnia się ze swoimi planami pozostania w Polsce, zaczynamy go "męczyć". Pan, przez telefon, mówi nam tylko, że sytuacja jest
skomplikowana i że wyjaśni osobiście. Ok, czekamy. Pan X zjawia się u nas i informuje, że on oczywiście jedzie, ale prosi o przeniesienie z uczelni na jaką się dostał, na jakąś inną i jeśli byłaby taka możliwość to on prosi o wyjazd z Panią B. Pani B. dokumenty złożyła, wymogi spełnia, chęć wyjazdu z Panem X zgłasza również. Każdemu zdarza się zmienić zdanie, nie ma problemu, przerzucamy Pana X i Panią B razem, na inną uczelnię.
Nie minęła godzina i zjawia się u nas również Pani A z informacją, że ona zdecydowała się nie jechać, bo Pan X tak ją bardzo prosił, żeby została razem z nim w naszym pięknym kraju nad Wisłą.
Sytuacja zaczyna robić się niezręczna. Ja wiem, koleżanka z pokoju wie, Pani A jeszcze nie wie.... W sumie nie nasza sprawa, ale żal nam dziewczyny. Ruszyło nas sumienie i podzieliłyśmy się z Panią A. tym co wiemy...

wyższa uczelnia

Skomentuj (35) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 211 (391)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…