Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#65978

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Witam wszystkich. Moja historia podpiera się teorią, że w Intermarche okradają klientów. Już nie raz sprawdzając paragon w domu znajdowałam źle naliczone kwoty w stosunku do tego, co pisało na półce, ale zawsze nawet będąc przy kasie i zauważając błąd, słyszałam od męża, że mam dać spokój. Dziś pojechałam tam na zakupy sama, starałam się zapamiętać ceny. Oczywiście skusiłam się na trwającą od dziś promocję – im więcej kupujesz tym mniej płacisz. Można ją zobaczyć na ich stronie. Produktem promocyjnym były płatki Nestle, a oferta kształtuje się następująco:
1 paczka – 8,99 zł / szt.
2 paczki – 8,09 zł / szt.
3 paczki – 7,19 zł / szt.
4 paczki – 6,29 zł / szt.
Zastanawiałam się co zrobię z taką ilością płatków ale wzięłam 4 paczki: 2xLion, Cini minis, cookie crisp brownie. Pastę do zębów za 7,39 zł i inne produkty. Razem wyszło ponad 80zł (zatem ciężko wyłapać błąd).
Po skończonych zakupach poszłam do auta i oczywiście zobaczyłam ten ich paragon zawierający same storna… jakoś nie potrafią albo nie chcą sami naliczyć rabatu od kupionego produktu tylko robią bałagan. Ale patrzę na pozycję pasty – 8,99 zł. Czyli mnie oszukali… Próbuję też ogarnąć te płatki. Wzięłam ołówek i skreślam ceny płatków na plusie i na minusie. Kwota za płatki powinna wynieść 25,16 zł a mi wyszło 30,56 zł. Zatem szukam na dnie torby pasty i dreptam z powrotem do marketu. Pan ochroniarz po poznaniu sytuacji zaprowadził mnie do głównej kasjerki. Pokazuję jej paragon i cenę pasty. Wielce zdziwiona oddaje mi różnicę w cenie, muszę się podpisać na wydruku z kasy, paragon ma zostać. Zatem przystępuję do drugiej akcji – nie zgadza mi się cena płatków. Z tym fantem musiała pójść do głównego komputera w firmie. Powiedziała że ta kwota tyle wyniosła ponieważ kupiłam 3 promocyjne opakowania po 7,19. Zgłupiałam i analizuję jeszcze raz ten pokreślony paragon. Znalazłam 4 paczkę płatków i pokazuję, że została naliczona. Pani idzie po kartkę z rozpisanymi płatkami i po powrocie mówi, że płatki cookie crisp brownie (tłumaczyła, że brownie oznacza brązowe…) nie są w promocji, w promocji są cookie crisp. Zatem pytam się, czy jak wymienię płatki to dostanę je w niższej cenie. Pani mówi że tak. Poszłam po feralne brownie i zabieram z półki nesquik. Idę do kasy a pani mówi, że żeby skorzystać z promocji muszę kupić więcej, bo jej rabatu nie naliczy od jednej paczki. I chce mi dorzucić jeszcze jedną za 8,09. Ja na to że nie chcę dodatkowych, chcę 4 po 6,29. Słyszę od nie, że tak się nie da. To mówię, że chcę zwrócić wszystkie płatki. Wydaje mi kasę za nie, podpisuję kolejny świstek z kasy. Potem staję w kolejce z 4 paczkami i się cieszę… Ale tu znowu problem. W promocji są płatki nesquik a ja podobno wzięłam z półki nesquik czekoladowe kulki i ten produkt nie jest w promocji. Patrzę na panią z niedowierzaniem i pytam: czy pani wie, że nie istnieje inny rodzaj płatków nesquik, są tylko te i żaden dodatek w napisie nie zmieni tego. Wtedy się złamała, coś pokombinowała w kasie i się jakoś one naliczyły. Zatem cookie crisp brownie też mogły być w promocji… Ale już się nie czepiałam.Mam płatki za 25,16 zł a paragon od nich wygląda imponująco (tak z 30cm miał i same storna się „świeciły”).
Jaki z tego morał uzyskałam po staniu z tą panią 30 minut? Oszukują ile się da. Zatem kochani internauci, jeżeli lubicie kupować w tym markecie to mam dla Was jedną radę: dzielcie swoje zakupy na części, których cenę sprawdzicie w szybki sposób, czy nie zostaliście oszukani.

sklepy

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 151 (273)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…