Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#66077

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Dwie piekielności za jednym zamachem.

Mieszkam w bloku, wiadomo jak przed blokiem - parking jest, dla ograniczonej ilości samochodów. O ile mieszkańcy z bloku, w którym ja mieszkam, potrafią parkować na miejscu wyznaczonym, o tyle kierowcy z bloku na przeciwko mają problem ze swoimi pojazdami. Parkują na chodniku, ale w taki sposób, że połowa auta stoi na parkingu. Skutek jest taki, że skutecznie utrudniają wyjazd z parkingu, a zaparkowanie na wolnym miejscu graniczy z cudem. Dla jasności trochę dalej jest ogromny parking, który zazwyczaj stoi pusty..
Ja, wyjeżdżając dużym kombi, muszę to robić na 3 - 4 razy, tak żeby nie uszkodzić tych samochodów które blokują drogę.

Parę dni temu z lubym stwierdziliśmy że dość, i wezwaliśmy patrol drogówki powołując się na łamanie przepisu, który mówi że należy zostawić 1.5 metra wolnego miejsca na chodniku. I tu chylę czoło przed panami z drogówki, zachowali się bardzo profesjonalnie. Zmierzyli odległość od koła każdego samochodu, do krawężnika, zrobili zdjęcia i.. posypały się mandaty. Za takie wykroczenie mandat karny w wysokości 500 zł i 5 punktów karnych wg taryfikatora. Stali prawie dwie godziny, a ja tylko obserwowałam z okna jak kolejny "inteligenty" widząc policjanta i radiowóz, parkował w niedozwolonym miejscu. Tamtego wieczora nikt się nie odważył zaparkować na chodniku.

Dwa dni później sytuacja znowu się powtórzyła, tym razem pan z policji powiedział aby zadzwonić na straż miejską. I powiem Wam, że pan Emil Rau (kto ogląda TVN Turbo ten wie o kogo chodzi), słusznie gnębi pracowników tej instytucji. Po godzinie od telefonu, zadzwoniłam aby dowiedzieć się gdzie jest patrol. Pan dyspozytor powiedział, że patrol był i nie stwierdził pogwałcenia przepisów (czyli chodnik się magicznie rozciągnął, skoro policjanci stwierdzili nieprawidłowość, a SM nie). Ale ale, dziś chciałam zaparkować na wolnym miejscu pod blokiem i niestety, musiałabym podnieść auto do góry żeby móc zając miejsce. Kolejny telefon na policję i panowie po raz kolejny wykazali się pełnym profesjonalizmem. Najlepsze tłumaczenie babki, która miała zaparkowane auto przed radiowozem 'Bo ja ostatnio dostałam mandat za to samo". Widać głupi polak nawet na swoich błędach się nie uczy.

Czekam tylko aż Pogotowie lub Straż Pożarna będą jechały na sygnale i nie będą zważali na samochody, tylko przejadą. A potem będzie "ola boga co te skur#$%^y zrobiły".

sąsiedzi

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 435 (491)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…